Część 1
http://www.photoblog.pl/sera/143687504/pomoc-zablakanym-1.html
Pomoc zabłąkanym, część 7.
Mała nie odzywała się przez kilka dni. Chodziła za mną i Kris cały tydzień, aż w końcu spytała:
- Gdzie jest moja mama?
- Nie wiem, a gdzie ją widziałaś ostatni raz?
- Gdy byłam w studni.
- Gdzie?
- Gdy byłam w studni.
- A co tam robiłaś?
- Ratowałam Lilly, moją lalkę.
- Skarbie, a co Lilly tam robiła?
- Bawiłam się nią przy studni i wpadła mi do niej. Próbowałam ją wyciągnąć, ale sama do niej wpadłam. Krzyczałam. Chwilę później mama musiała mnie usłyszeć, bo zaglądnęła do studni, ale potem poszła. - Rozpłakała się na dobre. - Czekałam na Nią, ale już nie przyszła. Postanowiłam Ją sama poszukać i doszłam tutaj.
- A ile masz lat?
- Osiem.
- A kiedy się urodziłaś?
- 15 marca 2003. - Jezu, ona chyba nie wie, że od roku nie żyje... Biedna...
- Jak się nazywasz?
- Jennifer Black
- A Twoja mama?
- Emily Black.
- Chodź, pomogę Ci Ją poszukać. - Poszłyśmy do mojego domu. Włączyłam laptopa i otworzyłam wyszukiwarkę nazwisk. Znalazłam Ją. Mieszkała w Grandfood. To są jakieś trzy przecznicę od Czanki. Była dopiero 16.00, więc postanowiłam od razu udać się z małą do Grandfood. Odnalazłam dom, w którym mieszkać miała matka Jenifer. Drzwi otworzyła mi młoda kobieta z dzieckiem na rękach.
- Słucham? - Zaczęła.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Pani Emily Black?
- Tak, to ja.
- Możemy porozmawiać?
CDN.
I jak, nie zanudzam?
Bardzo dziękuje, że czekacie na kolejne części :)
Chciałam Wam powiedzieć, że zaskakujecie mnie coraz bardziej.
Od 26.01 mam już 2020 wyświetleń. Dziękuję :****