Pomoc zabłąkanym, część 1.
Nazywam się Lisa Klark, mam 25 lat i mieszkam w mały miasteczku Czanki. Nie dawno wyszłam za mąż. Prowadzę małą księgarnię. Uwielbiam czytać książki. Charli - mój mąż, jest lekarzem. Opiszę Wam moje niezbyt normalne życie.
W moje trzynaste urodziny zobaczyłam pierwszy raz ducha. Była to moja babcia - mama mojej mamy. Powiedziała, że jest to dar od Boga i nie mogę się go wyprzeć jak moja matka, gdyż potrzebni są łącznicy, którzy pomogą duszą przejść na drugą stronę z wszystkimi załatwionymi sprawami, tutaj na ziemi. Trochę się bałam, ale postanowiłam zapytać o to mamę.
- Mamo, widziałam babcię. Powiedziała, że Ty też widzisz duchy.
- O nie. Tylko nie to!
- Co?
- Zgłupiałaś! Duchy nie istnieją! Fantazjujesz dziecko drogie. Pokaż mi się tu. Nie masz gorączki? - W głowie słyszałam głos, który mówił, że mama kłamie. Byłam rozdarta. Nie wiedziałam kogo słuchać. Mamę czy babcię? Po chwili zastanowienia, próbowałam podpuścić mamę.
- Mamo, czemu kłamiesz? Widzę, że Cię to zdenerwowało.
- Jesteś moja jedyną córką i wygadujesz takie głupoty. Babcia nie żyję od dwóch lat. Już dawno jest w za światach.
- Nie jest. Kłamiesz... - Po kłóciłam się o to z mamą, ale ona brnęła w swoje kłamstwa. Wierzyłam babci. Zawsze była przy mnie, nie to co mama. Tata wyjechał gdzieś, mama wie gdzie, ale mi nie chce powiedzieć. Nie utrzymuję z Nim kontaktu.
Pewnego wieczoru babcia znowu przyszła.
- Liso, skarbie nie wierz matce. Ona wie, że tu jestem, bo mnie widzi. Posłuchaj mnie uważnie. Jestem jeszcze na ziemi ze względu na Ciebie. Jeżeli w ciągu tygodnia nie pomożesz jednej zabłąkanej duszy, stracisz dar, a tego chyba nie chcesz?! Twoja mama mnie posłuchała i na początku ratowała dusze, ale później nie wytrzymała, ludzie uznawali ją za wariatkę. Więc Ty nie możesz mówić nikomu o swoim darze. Na razie nikomu. Pomożesz jednej duszy i dar zniknie do Twoich osiemnastych urodzin. Uratujesz duszę - masz dar i możesz pomagać innym zmarłym, jeśli nie uratujesz wciągu 7 dni - dar zniknie...
CDN.
I co, podoba się?
Czekam na Wasze opowiadania: [email protected]