Puk, puk!
Jest tu ktoś?
Ja jestem, ale nie mam niczego konkretnego dla Was
Znowu mnie nie było i jeszcze przez jakiś czas nie będzie za co bardzo, bardzo przepraszam. Wiem, powinnam była Was wcześniej uprzedzić, że znikam na jakiś czas, ale tak naprawdę, to samo tak wyszyło, jak wyszło, a wyszło fatalnie!
Ostatnią - jak na razie - część dodałam miesiąc temu. I przez ten czas nic nie napisałam... No może kilka bezsensownych zdań, które nie nadają się do niczego.
Jutro postaram się dodać jakąś notkę ale nie chce niczego obiecywać...
Jeszcze raz przepraszam.
Do następnego wpisu