Przecież w marzeniach miało być lepiej.
Ale my tworzymy świat, w którym ktoś oblicza czas....
Może po drugiej stronie jest lepiej
Ale my wierzymy wciąż że nad nami czuwa los...
Życie jest wielką grą na której Bóg ustawia pionki...
Miała wszystko: kochającą rodzinę, wspaniałych uczniów, sama z resztą zawsze chodziła z uśmiechem na twarzy. Była wspaniała, miała plany na przyszłość. A wystarczył jeden wypadek - niefortunny ruch na planszy życia by wszystko w mgnieniu oka prysło jak bańka mydlana. By dusza znów mogła powrócić tam skąd przybyła na ziemie.
Już nigdy nie ujrzymy uśmiechu na twarzy Pani Basi, juz nigdy nie poczujemy radości i ciepła bijącego z Jej serca.
Bo Jej już nie ma...
Już nic nie będzie takie samo...
Proszę Was o jedno, byście nigdy nie zapomnieli o tak dobrotliwej osobie jak pani Barbara Kus, i byście zapamiętali Ją taka jaka zawsze była - z uśmiechem na twarzy
Miała tylko 36 lat :[placze]