napisalam dzisiaj do Kuby, troche pogadalismy i znowu jest 'idealnie' chociaz nie wiem jak dlugo bedzie to trwac.. ale watpie zeby trwalo to dluzej niz dzien. to wszystko nie ma sensu... dzisiaj dokonczalismy rozmowe z przedkilku dni.. przytocze je tutaj zeby o nich nei zapomniec. 8.02.97, jego marzenie byc blisko niego, mial podobno dwa powazne zwiazki, pytal czy kocham swojego ex tzn roslinki, jego wymarzona dziewczyna uwaza ze ja, gdy zapytalam czy to co jest miedzy nami bierze serio odpowiedzial ze bierze ale boi sie ze ta odleglosc nas podzieli i ze mnie straci, zdradzil kiedys dziewczyne prawdopodobnie przez alko chociaz sam mi tego nie powiedzial.. i najgorsze pytanie ktore moglam uslyszec od szesnastki... pytanie intymne i osobiste. czy mnie ciekawi to pytanie stwierdzilam ze nie i jesli juz chce wiedziec to nie nie robilam tego z nikim. przepraszal za to pytanie stwierdzilam ze nic sie nie stalo bo ja sie tego nie wstydze a juz na pewno mnie to nie boli. no a teraz gadamy sobie jakies bzdety.. nie wiem jak to dalej bedzie wygladac, ale watpie ze to cos da.. chociaz chyba sie w to angazuje a to jest nie fajne nie chce tego.. nie chce cierpiec na prawde. to wszystko jest bezsensu! . nie chce o tym pisac i tak jestem smutna i zla.
eh wczoraj do godziny 2. pisalam z Seba strasznie sie podlizywal i wyczuwalam jakis tani maly podryw. nie wiem co jest grane.. ale okey. jestem w szoku wczorajszej rozmowy i troche sie tego boje. nie wiem czemu. dobrze ze to tylko moj przyjaciel, jedyny chlopak ktory wyslucha i na serio ci pomoze.. inni nie sa tacy jak on. ale nie moglabym z nim byc to nie jest taki czlowiek jakiego szukam. to tylko dobry przyjaciel. wczoraj powiedzial mi ze podobno chlopaki z klasy naszej mnie obgaduja chociaz nie wiem o co dokladnie chodzi i kto ..
dzisiaj byl mecz i wygrana takze jest pieknie ! kolejne miejsce wyzej w tabeli!
cos chcialam jeszcze napisac ale zapomnialam niestety;/ takze dobranoc
...dziś być gdzieś z Tobą.