6.

Wczoraj nie napisałam, bo coś tam uczyłam się na chemię i kurczę dziś sprawdzianik poprawiony na piękną trójeczkę <3 Wychodząc powiedziałam Pani, że jestem miszczem i że znowu zaczynam ją lubić. Hahhaha ;D To mi odpowiedziała, że w drugim półroczu mnie przycićnie :< Zaczynam się bać czy coś tam. Ogółem dziś fajny dzionek, nie powiem. Ważne, że chemia poprawiona i jestem szczęśliwa. Bardzo, bardzo. Jutro sprawdzian z WOS'u, nic nie umiem. 

Dziś troszkę zjebałam tą połową kebaba, ale ogółem nie jest źle :D

Bilans:

ś: płatki kukurydziane+jogurt

IIś: jabłko

o: połowa bułki od kebaba i trochę mięsa z kebaba + jabłko

k: jabłko, jajecznica z 2 jajek i pomidor :D

godzinka rowerka = - 600 kcal <3

Minuta w ustach, godzina w żołądku, a caałe życie w biodrach.

Pamietam, pamiętam.

A NO I DZIŚ SIĘ WAŻYŁAM xD TO ZNACZY BYŁO WAŻENIE I MIERZENIE W SZKOLE. NO I TAMTA WAGA POKAZAŁA, ŻE 100 I PÓŁ KILO, CZYLI 2 I PÓŁ MNIEJ, A W SUMIE 7 KG MNIEJ <3 <3

TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK.

A co tam u Was? :D