Nieszczęścia nie chodzą parami, nieszczęścia
zapierdalają wielkimi stadami.
Dzisiaj mi się nudzi, okropnie mi się nudzi. Brakuje mi spontana. Może po weekendzie, jak trochę wyzdrowieję to skoczę na Tuplice rowerem na pifo z Oleną ;*
Paznokcie mi się łamią, kupię może tabletki i je podleczę, a narazie spiłuję wszystkie do końca.
Razem z Piotrkiem zbieramy na Iphona 3gs :) Do moich urodzin powinnam już go mieć, ostatnio na grzybach zarobiłam 50 zł, więc jakos się staram zarabiać :)
Dzisiaj miałam isc na ognisko do Łaz, ale jestem chora, więc raczej zostanę w domu, za chwilę wyjdę na tą pyszną szlugę ze zdjęcia <3
Tęsknię za Piotrkiem, wkurzam się, że muszę czekać do tej 17 czy 18 na Niego. Bo chciałabym JUŻ, teraz, natychmiast.
Piotrek
6 sierpnia.