photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 LISTOPADA 2010

Cóż, jak zamiast tablicy korkowej ma się nad biurkiem kontakt... ;D

Ale to jest naprawdę dobry sposób, o wszystkim się pamięta, polecam :D.


Ostatnio dwie "rzeczy" pochłaniają mnie bez reszty - studia i mój kochany <3

Do tego dochodzą jeszcze przyjaciele, schola, praca i tym oto sposobem prawie nie mieszkam ostatnio w domu. Mama już dostaje ze mną szału i naprawdę się jej nie dziwię. Ale staram się pomagać w domu jak mogę, mimo wszystko...

To niewiarygodne jakie te dni są krótkie!

Od wczoraj postanowiłam jeszcze chodzić na KNG (Koło Naukowe Germanistów). Wczoraj oglądaliśmy "Pachnidło". Sama nie wiem, co o tym filmie myśleć. W życiu nie widziałam czegoś tak odrażającego, dziwnie niepoprawnego i jednocześnie wciągającego. Te cechy zwykle się wykluczają, tak myślę. Później musiałam wracać sama w okolicach 22 i to nie było zbyt fajne, bo wszędzie widziałam sceny z tego filmu. Brr. A na trzecim roku będziemy to przerabiać na literaturze...

Chce mi się żyć :). W liceum też jako tako nie narzekałam, ale czasem było nudno i miało się tego wszystkiego po prostu dość. W kółko tylko szkoła-dom-lekcje-spać. A teraz... :)

Czuję, że żyję. Wszystko mnie aż wciąga.

Komentarze

~godterrorist ja wracałam wczoraj na pieszo z Santockiej i nabawiłam się takich pęcherzy, że po wycięciu widać mięso! ble.
19/11/2010 22:51:36
gruyere Książka jest... niesamowita. Jednocześnie jedna z najlepszych i najgorszych książek, jakie czytałam. Byłaby tylko jedną najlepszych, gdybym miała pewność, że autor chciał zawrzeć w niej to przesłanie, którego się tam doszukuję, ale WYDAJE mi się, że jednak chodziło mu o wzbudzenie kontrowersji i zdobycie popularności. W każdym razie napisana jest świetnie.
Nie oglądałam filmu, bo strasznie mnie wkurzyło to, jakiego aktora wybrano do roli głównego bohatera - w książce był on brzydki, bardzo brzydki, no i nie tak młody, o ile pamięć dobrze mi podpowiada, a w filmie mamy całkiem przystojnego, młodego człowieka.
Moim zdaniem to bardzo zmienia cały obraz.
Chociaż czytałam kilka lat temu i mogłam już o czymś zapomnieć, a coś innego dodać. ;)
19/11/2010 22:20:46
sallamandra Hm, nie był jakiś mega przystojny, ale nie był też brzydki ;).
Książkę, jak już napisałam wyżej, będę miała jeszcze okazję przeczytać, tylko że po niemiecku.
A jakiego przesłania tam się doszukujesz? Bo szczerze mówiąc myślę nad tym od wczoraj i niezbyt dobrze mi idzie.
19/11/2010 22:28:06
sallamandra Aaa i strasznie mi się podobało w tym filmie to, że oglądając niemal czuło się te wszystkie zapachy, tak to było dobrze nakręcone :).
19/11/2010 22:34:41
gruyere no wiadomo, nie jest to Brad Pitt, ale właśnie nie jest brzydki - a w książce było wyraźnie zaznaczone, nawet kilka razy, że był wręcz odpychający.
Nie wiem jak film, bo on może przesłania nawet nie miał ;).
Hm, tak najogólniej - jak bardzo brak miłości i akceptacji jest w stanie nas zniszczyć i jak wiele jesteśmy w stanie zrobić, by miłość i akceptację uzyskać, ale też że miłość to, hm, bardzo silna "rzecz", głupio się czuję pisząc o tym tutaj, tym bardziej, że czytałam to dawno i mogę mieć jakiś zakrzywiony obraz.
Za dwa lata to Ty mi powiesz, jakie jest przesłanie tej ksiązki. ;)
19/11/2010 22:36:12
gruyere No to udało im się przenieść to z ksiązki - do dziś pierwsze, co czuję na wspomnienie tej ksiązki, to właśnie zapachy! :)
19/11/2010 22:41:42

aloooha Jestem bardzo nie na czasie. Musimy się spotkać wszystkie zusammen i nagadać. ;3
19/11/2010 21:01:15
sallamandra O tak, jestem za :D
19/11/2010 21:12:43

nielubiedomofonu cóż, nic tylko pozazdrościć ;]
19/11/2010 21:11:15
modzo dobry pomysł!
19/11/2010 20:13:55