Heh, przychodzi taki okes w życiu (kurcze, co za palant nadał ową nazwę dla tak nędznego procesu) człowieka, że wszystko zaczyna ulegać zmianie.
Obecna fotka pochodzi jeszcze z wigilii. Czas upłynąwszy od niej można nazwać relfeksyjnym, skłąniającym do zadumy i głębokich przemyśleń.
-- BTW Pierwszy raz na tym oto photoblogu można dostrzec mą twarz...
A przynajmniej tę połowę, która nie pogrążyła się na chwilę się w mrocznej otchłani beznadziei i mroku. Tak, zaczynam ulegać pokusom tego jakże porypanego świata i czuję, jakbym miał się zaraz wygramiloć z tego Mega DoooooooLKAkaAka, w którym obecnie przesiaduję... Ale to tylko złudna nadzieja, dla wszelkich baranów czerpiących przyjemność z nieobecności swego pasterza. Druga część mej duszy kieruje się "rozumem" (cytat by M.G.). I tak jestem odmienny od całości, którą reprezentuje reszta...
Fotka miała za zadanie ukazać w głównej mierze pojednanie dwóch stron w momencie prawie-kulminacyjnym. Stron jakże odmiennych, nieco już kultowych... I bynajmniej nie chodzi tu o naciągnięcie ocenki z pewnego, jakże uwielbianego przez wszystkich przedmiotu (bo i tak jestem na tyle zajebisty, iż wyciągnąłem na dwa...). Właściwą sprawę konwersjacji pozostawiam waszym domysłom (i "rozumowi" - cytat by M.G.)
;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;,;
------------------------------------------------------------------------------------------------
Na koniec opuszczam was, obcować będziecie sam na sam z piosenką, która przynajmniej niczego nie sugeruje a jej inteligetne przesłanie odzwierciedla stan, w jakim sie znajduję po naskrobaniu powyższej notki (nic już nie będzie takie same...:(
Po prostu...
------------------------------------------------------------------------------------------------
[b]James Blunt[/b]
[i]"You're beautiful"[/i] :[placze]
My life is brilliant
My life is brilliant.
My love is pure.
I saw an angel.
Of that I'm sure.
She smiled at me on the subway.
She was with another man.
But I won't lose no sleep on that,
'Cause I've got a plan.
You're beautiful. You're beautiful.
You're beautiful, it's true.
I saw your face in a crowded place,
And I don't know what to do,
'Cause I'll never be with you.
Yeah, she caught my eye,
As we walked on by.
She could see from my face that I was,
Fucking high,
And I don't think that I'll see her again,
But we shared a moment that will last till the end.
You're beautiful. You're beautiful.
You're beautiful, it's true.
I saw your face in a crowded place,
And I don't know what to do,
'Cause I'll never be with you.
(La-la-la-la, La-la-la-la, La-la-la-la, Laaah)
You're beautiful. You're beautiful.
You're beautiful, it's true.
There must be an angel with a smile on her face,
When she thought up that I should be with you.
But it's time to face the truth,
I will never be with you.
P.S.
Pozdro 4 [b]Łuszczi[/b] (alias Sataaan):[tanczy]