con mi novio
mój hiszpański to jakaś porażka, nie umiem się zabrać, usycham z tęsknoty, robię wszystko byleby się nie uczyć. No nic, idę jeszcze zaparzyć miętę i pozamiatać pustynie. Ajj, jutro pierwszy dzień od tygodnia, który zacznę bez porannego biegania, regeneracja się przyda :)
Ma ktoś instagrama? :) chętnie poobserwuję!