Kolejny dzień, przyszedł więc czas na kolejną notkę.
Na próżno jednak będzie doszukiwać się tu narzekania tudzież ironii, które nacodzień są synonimami nazwy mojego bloga.
Lizbona jest tak cudowna, że mam ochotę tu osiąść na stałe. Jest tanio, aczkolwiek wydaję więcej niż w drogiej, srogiej i mroźnej Danii. Jest ciepło, tak, że można serfować. Co do serfowania właśnie. Chciałam wczoraj pokonać siebie i zrobić coś nowego, dokonać czegoś niedokonanego. Jednakże portugalski lajfstajl zawiódł mnie nie po raz pierwszy. Chyba naprawdę muszę wziąć jakieś poważne korepetycje i nauczyć się żyć stylem: manana. Na prykład dzisiaj, miałam korepetycje z szycia, zajęcia, które kocham, a tak bardzo mi w nich nie idzie, że mam ochotę skomleć tak żałośne jak żałosny jest mój żywot. Miałam je na godzinę 9:30, niestety portugalski lajfstajl nie przewiduje też rozkładów jazdy autobusów, dlatego moją stategią jest wyglądanie przez okno i sprawdzanie ile osób jest na przystanku. Tym też sposobem spóźniłam się na moje korepetycje 25 (słownie: DWADZIEŚCIA PIĘĆ) minut. Przychodzę na nie zdyszana, zsapana i spocona, na co moja nauczycielka mówi: SPOKOJNIE, JESZCZE MUSZĘ SOBIE POGADAĆ Z KOLEŻANKĄ, WEŹ SOBIE WODĘ ALBO KAWĘ I POCZEKAJ. Tym sposobem spędziłam kolejne 20 minut na fejsbuku i ostatecznie poszyłam sobie jedynie jakieś 20 minut.
Nie wiem właściwie jaki jest cel tej notki, tak samo jak nie wiem jaki jest cel mojego życia.
Zostawię was samych z tymi przemyśleniami i pytaniami bez odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Ania
Inni zdjęcia: ;) patki91gdAirshow Leszno 2025 takapaulinkaŁomonosow ? ezekh114Po-ciąg. ezekh114Droga patki91gd:) patki91gd:) patki91gd;) patki91gdLas patki91gd:* patki91gd