cudowne ma nogi, wymarzone.
ćwiczenia:
*skakanie .
*330brzuszków .
wiec bilansem nie ma co się chwalić... miałam sporo nauki, skończyłam przed chwilą a zaraz godzina pierwsza... eh muszę zacząć sobie przygotowywać jedzenie do szkoły, co zabieracie ze sobą? ale tak żeby się nasycić bo nie potrafię funkcjonować w szkole z pustym żołądkiem... Czekam nadal na odzew z waszej strony, brakuje mi tego.
tak ciężko.
Dzisiaj znów pisałam z B. za każdym razem kiedy czytałam smsa od niego miałam uśmiech na twarzy. Zobaczymy się w piątek, mam urodziny, zapraszam znajomych na pizze, co najśmieszniejsze? ja nie będę jadła, zaoszczędzę na sobie, haha. Cieszę się, że przyjdzie każdy jednak serio z obecności B. będę się najbardziej cieszyła, nawet jeśli przyjdzie ze swoją A. :(