cóź za ciężki dzień... a raczej dzień zmęczenia wróciłam koło 16 do domu i spałam do po 21...
dzisiejszy bilans:
-4wafle ryżowe (160)
-bułka ze szkoły (300kcal)
-kilka plasterków cienkich gotowanej marchewki, ziemniaków (100)
-bułka pełnoziarnista z twarożkiem (200)
760kcal.
gdyby nie rodzice to nie jadłabym tych warzyw... ale tata ugotował (aż cud) i się oburzył jak wzięłam twarożek i bułkę i kazał mi zjeść. <bezradny> co do ćwiczeń to wf w szkole :) moja mama upiekła babkę jka na nią patrzę to mi ślinka leci eh :(
JAK U WAS KRUSZYNKI? ;**