Jakub Birecki - B.R.O
24 kwietnia, 1992r, Warszawa
________________________
Szukasz szczęścia, to lepiej tą frazę wpisz w Google.
Są takie dni, kiedy chcę być sam, łapiesz?
Jedyne na co mam ochotę, to wieczorny spacer.
Wiem, że to chore, ale czułem, że się uda.
To silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.
Jeśli mam coś ciąć, to wspomnienia
Bo to co między nami, dla mnie jest już bez znaczenia.
Czujesz ból? No to dzwoń po lekarza,
Ja dzisiaj nie czuję nic, a Ciebie to przeraża.
Nie wiem czy umiem tu mówić o uczuciach
Na pewno rozumiem jak łatwo można upaść
Nie wiem czy słuchasz jak mocno bije serce
Kiedy proste słowa stają się najtrudniejsze
Ona wyszła, trzasnęła drzwiami, mówiąc,
że w dupie ma to, że mnie zrani.
Gdzie jej sukienka? Zostawiła w domu, bo woli szary dres,
kiedy wychodzi do ziomów
W okół tylko cisza i moje wątpliwości,
czy naprawdę już przywykłem, do jebanej samotności?
________________________________________________
Pozdro, Paula!