5 SITEK.

SITEK czyli Adrian Kryński.

______________________________________________

I już podjąłem tą decyzję. Nie wracam.

Wiem, że to egoistyczne. Przepraszam.

Mam twarz pełną skruchy, bo nie tak chciałem tu żyć.

I nawet jeśli sto par oczu jest na mnie,

ciekawe ile stąd mialbyś odczuć o kłamstwie.

Moja duma to skurwiel, a to dostałem w genach.

I nie oceniaj mnie. Nawet nie jesteś ode mnie.

Zrobię to na cały kraj, Ty się wczuwaj w osiedle.

Mówią, że ambicja, to ostatnie schronienie bankruta.

Jeśli jutro jest beze mnie to dałem dupy,

bo nie dałem matce powodów do dumy ze mnie.

Wiesz że Cie kocham na Boga, masz w sobie tyle bogactw.

Powiedz co masz z życia, ja mam parę ran nie do zszycia.

Jeśli nie chcesz cierpieć, to też przestań ranić.

Nie mam już sentymentów, to nie jest korzystne,
gdy czują Twoją słabość, to Ci wjadą na tą psychę.

Kiedy Cię spotkam na blokach od nowa chcę Cię poznać.

Raczej nie potrafię Cię dotknąć ale potrafię poczuć
za to Ty znasz mnie na wylot badasz każdy mój odruch.

Razem na stałe cokolwiek stanie się. chcę spędzić
z Tobą to życie, czemu miałbym niby kogoś w to mieszać.

Kim bym był bez Ciebie chyba tylko zwykłym błaznem.

Rap zostawia blizny po pocałunakch.

______________________________________________

POZDRAWIA MARTA