hej hej hej <3
dzisiejszy dzien, jako ze jest on ostatnim w te wakacje, jest nafaszerowany wyjatkowo milymi chwilami :)
spotkanie z przyjaciółka, dlugie rozmowy, dobre rady :) tego mi bylo trzeba. nareszcie. i wiecie co? przez trzy godziny stal przede mna talerz pelen najrozniejszych ciastek, miska chipsów i butelka coli-nie tknęlam niczego ! :) mozecie byc dumne :))
teraz wieczorkiem czas tylko dla Nas. ciesze sie ze Cie mam kochany. jestes przy mnie zawsze kiedy tego potrzebuje. nawet teraz kiedy próbujesz zerknac co tutaj pisze wygladasz slodko w tym swoim zaciekawieniu :* jestem z Toba od prawie czterech lat, a Ty jestes przy mnie w moich sukcesach i porazkach, w dniach dobrego nastroju i w tych, w ktorych moje humorki wykonczylyby świetego. mam nadzieje ze wytrzymasz takze obsesje na punkcie wagi. nie zmieniaj sie, a ja nigdy nie zmienie sie na gorsze. DZIEKUJE SKARBIE. niestety i tak nie wiesz o tym blogu.
bilans:
ś: kawa inka z mlekiem
o: kawa, herbata, szklana soku pomaranczowego
k: pierogi ruskie 150g