... z neta.
Witam!
Postanowiłam pisać jak dawniej :)
Wstaliśmy z moim dzieciem kochanym jak zwykle przed 6. Mój mały ranny ptaszynek.
Za oknem mgła i wszystko zarosiałe i zimno że brrr. Czuć jesień. Tak wcześną, polska, złota jesień to nawet lubie. Zaraz się ociepli to lecimy na spacer a potem do lekarza. Leki mi się kończą i bede cierpieć na potworne bóle głowy. NIe chce mi się strasznie, bo nie znosze lekarzy. Dobrze że bede tam chwilę i tylko druknie receptę i do widzenia.
Od wczoraj chodzi za mną myśl o drugim dziecku tylko boje się że za wcześnie ...? ;/
Nie wiem co myśleć. Jeszcze nie odpoczełam po pierwszym.
Życie!