no siemczyk
a więc u mnie nienajlepiej
cały ten kwiecien to jest masakra
świeta mało pozytywne :(
po świetach wróciłam do Krk, ale w ogole nie mam humoru, ciągle chodzę zmeczona i nawet nie mam czasu odpocząć, nie mówiąc o wyspaniu się.
wczoraj byłam na koncercie Gurala było całkiem fajnie, choć troche nudnawo i brakowało mi mojej połówki :-)
dzis rano byłam byc może w moim przyszłym liceum numer OSIEM
potem próba do bierzmowania, myslałam ze tam umreeeeeeeee!
wróciłam do domu zjadłam zdrowy obiad, bo miałam makaron ze szpinakiem i kurczakiem :-)
teraz sobie siedze i ogladam surowych rodziców, pózniej ide do kina
na jutro brak planów, oczywiscie jakas nauka musi byc bo w tej zasranej szkole ICH POJEBAŁO i zamiast nam dac troche luzu przed egzaminem, zebyśmy mieli czas na powtórki TO NIE, BO KURWA PO CO ?
Jak widać pozytywnych aspektów w tym miesiącu jest bardzo mało niestety.
żegnam ;-)