cześć
Wakacje sobie jakoś mijają.
Bywają dni fajniejsze i nudniejsze.
Początek lipca minął na załatwianu szkoły.
Dostałam sie gdzie chciałam, więc jestem z siebie zadowolona.
Cięzka praca sie opłaca ;D
Potem pojechałam z moim kochanym chłopakiem do Zakopanego na pare dni.
Pogoda nam nie dopisała, ale na nude nie mogłam narzekać.
BĘDĘ DOBRZE WSPOMINAĆ TEN WYJAZD ;-)
Wróciliśmy i oczywiście w Krakowie zrobiła się piekna pogoda.
Troche mi się teraz nudzi, a dziś to w ogole chyba najnudniejszy dzien.
Miałam iśc sobie na rower ale ostatecznie nie przebrałam sie jeszcze z piżamy -.- KOT! Zaraz może pora ogarnąc sobie jakis obiad, choć w sumie wcale nie jestem głodna.
Jutro idziemy sobie z moim chlopakiem na Kopiec, a w sobote wyjezdżam nad morze.
W pierwszym tygodniu przynajmniej towarzyszy mi Ula, wiec może nie będzie tak źle. Potem wracam, mam pewne plany i może nawet gdzieś jeszcze sobie wyjade z Marcinkiem ;-)
PAPA