to dziwne ale musze stwierdzic ze powoli przechodzi..powoli przechodzi mój kryzys..jest coraz lepiej..usmiecham sie i nawet jakos zyje a co wazne..jem..mam wyrzuty sumienia..ale jem.najprawdopodobniej jak wróci po świetach co nieco to znowu zaczne prowadzic swoj jakze durny tryb zycia..ale wyjde z tego i wiem dlaczego..wyjde bo w koncu uswiadomiłam sobie ze otaczja mnie ludzie dla których jednak cos znacze którzy mnie lubia i są przy mnie.z obecnosci wielu ludzi nie zdawałam sobie sprawy ale chyba wracam na prostą..chyba tak..
jak na razie mam przed soba wspaniały tydzien. musze sie spotkac z kilkoma osobami i w środe jade do jozefowa.!!!!
łołoło..cieszy mnie to bardzo.! zawsze jak tam jezdze odrywam sie od tego co jest w szczecinie i w nowym roku wróce jako bardzej pozytywnie nastwiona osoba.!
musze sie spotkac z werka piotrkiem(co nie bedzie trudne bo do nich jade ^^) i hysem. takze z siostrzyczką w wawie i angelika. musze sie tez odezwac do natali i pauliny tyle ze nie wiem czy mi czasu starczy^^ :* <3
w kazdym razie mam wizyte w poradni w wawie na 5 stycznia czyli w szkole bede dopiero 7 na próbne testy z hiszpana ^^
dosyc sie tej wizyty boje ale wiem ze trudne wizyty jeszcze przede mną.
w lutym znowu do szpitala dla odmiany z nerkami..na szczescie tylko na kilka dni :)
stopy nie bolą..tylko biodro troche zaczeło..ale da sie z tym zyc i uwaga uwaga.! wracam na treningi.!!! jupi jupi jupi.! styczen zaczynam prace pełną parą, dla siebie ale takze dla wielu innych osób, ponieważ na mnie liczą i we mnie wierza, a niektórym chcę udowodnic, ze potrafie, a co najwazniejsze pokazac swojemu organizmowi? ze mimo iz stawia na mojej sciezce w zyciu tyle trudnosci pokonam je i bede robic to co kocham i co daje mi szczescie.!
ide coś zjezc :) papa :*
ah no i oczywiście dziękuje wszystkim osobą za zyczenia oraz tym którzy na serio mnie zaskoczyli przysyłąjąc esy..<3
wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.!!!