Zdjęcie z wakacji, to coś białego na moich włosach to znak, że jestem święta, hehe
Biorąc pod uwagę moją systematyczność w pisaniu na tym fbl, dawno nie pisałam, bo jak mam taki humor jak teraz to moich myśli nie da się poukładać.
Ostatnio byłam odcięta od świata, po pierwsze szkoła< cały tydz chodziłam, tylko w czwartek powiedziałam mamie, że nie idę, bo nie mam lekcji.hehe uwierzyła, wiadomo kto umie kłamać, w środę uciekłyśmy z ti i poznałyśmy fajnych chłopaków: jesteśmy zosia i stasia, nie mamy telewizorów, telefonów i prądu, byli zdziwieni, że jesteśmy ubrane, gdy chcieli to zmienić postanowiłyśmy się ewakuować> po drugie pusty tel i brak neta, niektórzy myśleli, że umarłam, ale muszę was rozczarować, wciąż żyję i mam się dobrze, także dalej będę was uczyć: współżycia do życia z klaudią<żart>, moja ulubiona lekcja z gim, trochę inaczej się nazywała, ale mała przeróbka nie zaszkodzi
W piątek na histori liczyłam sekundy do dzwonka, godz 12.25 ferie czas zacząć
Jak wróciłam do domu to stałam godz pod drzwiami, ale tak to jest jak niektórzy czasem nie myślą, więc trzeba było wybić okno
W sobote rozpoczęliśmy ferie, Asia na masz rację powinnam była się umówić na normalną randkę a nie picie, no ale to właśnie miało tak być. Lofciam tego twojego psa, któremu nie dajesz jeść, dlatego zjadł mojego kolczyka
Ale plener był najlepszy, niektórzy niestety nie mogli pić, hehe ale ja sobie za to zabalowałam
Asia ta twoja "afaratka" mnie rozwaliła, ja już tam nie mogłam z nich, masakra hehe
Nie wiem jak to się stało, że po sobocie oni o nas wszystko wiedzą
Później poszliśmy oglądać film, ale niestety musiałam się zbierać do domu, nie wiem dlaczego moi rodzice nie wierzyli, że wypiłam jedno piwo, ale musiałam się jakoś kryć. Po powrocie pisałam z Aśką na gg, dobrze, że porozumiewamy się telepatycznie, bo pisemnie było cienko, hehe
Dario, czy Ty wiesz, że jesteś w Gnieźnie na wakacjach??
Tak myślałam, że nie wiesz, no ale trzeba było jakiś kit wcisnąć, bo nikt by nie uwierzył, że my tylko dwie się spotykamy a nie w trzy
W nocy wypiłam w ciągu kilku minut 4 litry picia, tak mnie suszyło, a rano jaki kac
Ale później pojechałam do strz i była powtórka
Chciałam sobie jechać na stopa do Słupcy, ale po tym jak jakiś koleś by przeze mnie wypadek spowodował przestałam machać, nat udawała, że mnie nie zna. Później sprawdzałam swoją równowagę na dość wysokim krawężniku, gadałam przy tym przez tel, ale na szczęście tylko raz bym wpadła pod samochód
Dużo znajomych spotkałyśmy, jeden kolega aż się do szyby przykleił, luzik było śmiesznie, Po zakończeniu mojej dłuuugiej rozmowy rzucałam sobie tel, trochę się poobijał, ale działa.
Nie mogę już pisać smsów, bo mi się klawiatura trochę wykorzystała i palce też mnie bolą, ale kit
Później opowiadałam nat moje inteligentne anegdotki z życia, ogólnie była w szoku
Może ją zeswatam z kolegą, ale to jak będzie grzeczna, haha
Moje życie toczy się kołem, znowu popełniam błędy przeszłości...
Chcę tylko, żeby mnie ktoś kochał i się mną zaopiekował, ale (...) zawartość tego znaczka jest tylko dla wtajemniczonych.
Stąpam po cienkim lodzie, jedno potknięcie i będzie po mnie, ale niech się dzieję co chcę, mam nadzieję, że inni nie poniosą żadnych kosztów, przez moje ryzykowne i impulsywne działanie
Ostatnio nie opuszcza mnie dobry nastrój, muszę jechać na imprezę, nie wiem gdzie, ale coś się wymyśli.
Chyba naprawdę mi odbija, bo sobie czasem myślę, że bym chciała mieć w domu małe dziecko, oczywiście nie swoje, ale miałabym na kogo przelać miłość, która się tak jakoś we mnie zbiera
...Santa no soy...
Życie jest piękne...
Użytkownik pojdedopiekla
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.