Wypatruje swoją ofiare.
chyba robi to dla rozrywki.
próbóje zwrocic jej uwage. zwróci ją.
potem wykorzystuje w bardzo emocjonalny sposób.
poluje, ustrzeli i porzuci.
a potem robi przerwe,
i horror o nazwie 'miłośc' powtarza sie kolejny raz,
i kolejny,
zawsze na takich samych bezpretensjonalnych zasadach.
w dokładnie niezmąconej i zadowolonej psychice,
przeskakuje z tąd tam.
a potem ma wyrzuty, ale chwilowe.
pojawia sie pytanie:
czy nie wykorzystał zbyt bezbolesnie?
pada odpowiedz
'nie'
i z zamkniętym rozdziałem
znowu rozgląda sie za kimś,
nadającym sie do zabawy.
Strzelec.
kochanie zajmij sie swoimi Bóg wie jak powaznymii sprawami
a od moich znajomych sie
odp*erdol,
bo ch* ci do tego.
i radze, nie wtykaj swojego pieknie poprawionego nosa tam,
gdzie nikt go oglądac nie chce.
jezeli tak nardzo interesuje cie zycie innych,
radze ci ograniczac sie do 'pudelka'
tam na pewno znajdzie sie jakies miejsce dla kogoś twojego pokroju.
pozdrawiam: nati-srati :*:*:*