photoblog.pl
Załóż konto

Chociaż po raz drugi noszę maleńkie serduszko w sobie, to i tak wszystko wydaje się byc mi tak bardzo obce. 

Dokładnie cztery lata temu zagryzałam wargi z myślą jak to będzie :

 - Czy mała M. będzie żyła? Jak poradzę sobie w wieku 17 lat z chorym dzieciątkiem? Czy razem z ukochanym M. sprostamy takiemu wyzwaniu? 

Los chciał inaczej.  - Maleństwo zażyło pierwszego haustu powietrza, zapłakało i zasnęło. Bóg wybrał mniejsze zło, dla Niej. Życie przy aparaturach i wiecznych tuaczkach po szpitalach, ośrodkach, przychodniach..

Mam do siebie żal tylko o to, że nigdy Cię nie zobaczyłam. Jedyne co widzę przed oczami to biała trumienka z maleńkim wiankiem.

Dziś spoglądasz na Nas z góry i trzymasz maleńką rączkę na pulsie. Każdego wieczoru modlę się aby i tym razem los nie zabrał Nam kolejnego promyka słońca z nieba.

 

Od tych wydarzeń za chwilę miną 4 lata. 4 lata bez Ciebie. Kolejna smutna Jesień - może zima okaże się byc nam łaskawsza. Ostatnie dni grudnia, a może początek roku rozjaśni Nasze niebo, a Ty Aniołku miej Nas w swojej opiece.

Dodane 18 CZERWCA 2017 ze strony mobilnej
169
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika piieknabyc.