Boże , może dodanie tego zdjęcia mojego sadła uświadomi mi to ,że powinnam 100% więcej z siebie wycisnąć niż cisłam do tej pory . Wydawało mi się , że lepiej ono wygląda , niestety się przeraziłam . Jest gorzej niż myślałam , ale i tak lepiej niż było . Tyle wygrać .
Wakacje , gorąc , opalanie ... a ja ? Hipopotam :)
Może do sierpnia uda mi się zrzucić tego kingkonga co zagościł na moim "prawie" płaskim brzuchu .
Wczoraj zakończyłam a6w ,poczytałam i na samej sobie zobaczłam ,że to faktycznie na same mięsnie . Nic nie spaliło , za to brzuch mam twardy jak skała . Dzięki za to ,że polecałyście abs ! Przynajmniej nie byłam stratna cisnąc samą a6w .
Ogarnęła mnie monotonia , musiałam coś zmienić . Tak więc dziś zaczełam cardio które na jakiś czas zastąpi inne treningi . Do znudzenia :p