Ostatni tydzień szkoły.
Wydaje się być miło
Powinnam się cieszyć.
Powinnam.
Jednak czuję coś innego.
Nie wiem co.
Przypuszczam, że niepokój.
I natłok myśli.
Zbyt mało obowiązków.
Coś mnie dręczy.
Jestem niespokojna.
Dzień trwa długo.
Światło maskuje zdenrwowanie.
I wszystko zdaje się być normalne.
Nocą emocje przybierają na sile.
Nic nie daje się ukryć.
Każdy jest łatwy do odczytania.
Zupełnie otwarty.
Odarty z tajemnic.
Wszystko widoczne.
Noc jest niebezpieczna.
Zasłaniam okna.
Włączam muzykę.
Idę spać.