photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LISTOPADA 2011

sniadanie - ok. 170 kcal

 

samopoczucie lepsze. pomogly poranne cwiczenia i rozmowa z Dawidem. postanowilam, ze wstrzymam sie z tym wszystkim do swiat. chce porozmawiac z rodzicami, z przyjaciolka. nie chce dzialac pod wplywem impulsu. nie chce zalowac.

wszystko sie popieprzylo. z jednej strony kocham tego czlowieka nad zycie, a z drugiej... nie zalezy mi na nim tak jak kiedys. nie chce byc z kims, kto mnie oszukuje. pamietam, ze przed wyjazdem na studia Dawid mowil mi, ze wszystko sie zmieni. i zmienilo. zobaczymy czy na gorsze, czy tez na lepsze. poki co bede egzystowac. zalicze kolokwia. dojde do 44 kg.

 

mam ochote obejrzec dziennik bridget jones. moze w jakis cudowny sposob wygospodaruje sobie dzisiaj te 1,5 godziny. ;)

 

Kacezet - Nadciaga 

Komentarze

scantiness a nikomu nie podoba sie taka niezdrowa chudosc. Jedynie glupim nastolatkom sie to podoba. Ale nagle po kilku latach dowiaduja sie, ze nie moga zajsc w ciaze ze swoim ukochanym mezczyzna, wlasnie przez to, ze rozwalily sobie gospodarke hormonalna przez restrykcyjna diete. A wtedy klops. Wiec czy nie lepiej jest sie cieszyc sie zyciem, docenic to, co sie ma i pokochac siebie? Nikt nie bedzie Cie dobrze wspominal majac przed soba obraz wychudzonej, niezadowolonej z zycia dziewczyny... a moze byc inaczej. Wiec nie doprowadz do tego, zeby zle Cie wspominano. O wiele bardziej ludzie lubia tych, ktorzy sa weseli i nie maja kompleksow. Bo przeciez kto ich nie ma... ? :)
21/11/2011 17:43:12
scantiness bardzo dobrze, ze o tym piszesz :*
ale kochanie wiedz, ze przeciez bedac coraz bardziej chudsza nic sie nie zmieni. Sama sobie wmawiasz, ze cos jest z Toba nie tak i dlatego wierzysz w to, ze jak schudniesz bedzie lepiej. A nie bedzie, dopoki nie przestaniesz sie zadreczac zlymi myslami i dolowac. Jestes wartosciowa i WYJATKOWA osoba. Nikt nie jest taki jak Ty. Wiec docen to, co masz i to, ze otaczaja Cie kochajacy ludzie, tj. chlopak (co jest dowodem na to, ze akceptuje Cie, taka jaka jestes). Schudniecie W NICZYM Ci nie pomoze. Tylko dobije, potem bedziesz zadowolona z figury, ale wpadniesz w bledne kolo i wtedy juz nic tylko anoreksja/bulimia. Znajdz granice. I rob to, co kochasz w zyciu. Bo bedac wiecznie zdolowana wygladem przegrasz swoje zycie. Wpadniesz w depresje i nie uda Ci sie osiagnac nic w zyciu, bo bedziesz uwazala, ze nie zaslugujesz na nic. Doprowadzisz sie do dystrukcji i nikt Cie nie zapamieta. Wiec chyba lepiej byc zdrowym, osiagnac cos w zyciu, byc lubianym (po tym jak schudlam nie zmienily sie kontakty miedzyludzkie. Zawsze bylam lubiana, a po tym raczej nie bylo zachwytu u znajomych, jedyne co to zaczeli sie martwic, ze przestalam jesc normalnie..) i zapomniec o wadach. bo NIKT nie jest idealny. Przez durne media jestesmy ciagle narazone na negatywne opinie ludzi, co do figury... a pieknosc to rzecz wzgledna. W prawdziwym zyciu wyjatkami sa osoby, ktorym podoba sie chudosc. Jedynie w modelingu zawsze beda Ci, co beda uwielbiac wysuszone patyki. cd..
21/11/2011 17:37:24
estomac damy radę :*
+ dodaję ;)
21/11/2011 16:10:17
diaryoflost Będzie dobrze... Musi być! ;*
21/11/2011 15:14:26