jest dobrze.
haha dzis w autobusie mnie budził jakis pan, bo wiedział gdzie wysiadam, a spałam XD
bilans:
ś: szklanka chłodnej wody z cytryną, jajko na twardo, połówka z ółtkiem, połówka bez, czerwona herbata
IIś: plasterek żółtego sera light
o: ryba z grilla, sałatka(jak pomyslę ile tam włozyłam, i ze zjadlam całą... O.o) kilka lisci sałaty, cały pomidor O.o, kawałek ogórka(jakies 6cm)kilka oliwek, sos z Knorra francuski vinegrette do sałatek(taki co sie olej i wode dodaje).
k: białko jajka na twardo, czerwona herbata.
grzeszki:
-
ćwiczenia:
ok. 1,5h spaceru(w dodatku z obciążeniem, bo zaraz po szkle z cieżka torbą xD)
w planach: 100 brzuszków, ćw. na uda, biodra,pośladki,rozciąganie.
kupiłam sobie awaryjną gumę.
gdybym miała niepowstrzymaną chęć na grzeszki(od babci/dziadka), biorę ją. jest bez cukru a dobra ;)
i wczoraj stworzyłam puszkę pandory xD
włozyłam wszystkie słodycze (2 czekolady i grześka XXL z dnia kobiet, wafelki i 7-pak grześkow) do pudełka i kazałam schować mamie. Przynajmniej w ten sposób pomoże mi z odchudzaniem, bo ostatnio to obojgu cos odwala.