41

No to czas wybrac sie na rozpoczecie szkoly ! Jejku, jak sie ciesze, tak bardzo,bardzo,bardzo! Zaraz moj facet po mnie przyjdzie, a ja mam problem w co sie ubrac! Poszperalam w szafie i ubralam czarne rurki, biala bluzke, czarny sweter i koturny. Jakos to bedzie.

-Gotowa podbic nowy swiat?-pytal Maks kiedy po mnie przyszedl.

-Eh, no pewnie ze gotowa, a raczej jestesmy gotowi!

-No racja. Boje sie troche.

-Misiek no co Ty, ja sie bardzo ciesze! Masz sie nie bac.

-No tak, jestem facetem.

-Moim.

-Twoim.

Przyszlismy do szkoly, wszyscy byli w nas wpatrzeni, nie wiedzielismy co sie dzieje, szybko sprawdzilismy gdzie mamy isc i popedzilismy.

-Szczerze nie tak to sobie wyobrazalam.-Zaczelam.

-No ja troche.

-Ale o co im chodzi?

-Te dziewczyny najwyrazniej sie nie mylily.

-Nie wkurzaj mnie nawet!

Weszlismy do klasy i bylo to samo. NIe mam pojecia o co im wszystkim chodzilo ale mialam nadzieje ze jak najszybciej sie dowiem. Slyszalam szepty, niektore osoby mowily mile rzeczy, a niektore same zaprzeczaly w tym co mowia, ludzie sa naprawde dziwni oceniaja kogos na podstawie plotek. 

-Olivia?-podeszla do mnie wychowaczyni.

-Tak, dzien dobry.

-Dzien dobry, milo mi Cie poznac, duzo o Tobie slyszalam.

-Naprawde? Od kogo.-bylam zdziwiona ale sie usmiechalam.

-Od uczniow, sama rozumiesz.

-Taa..Do widzenia, musze isc.

Nie chcialam dluzej z nia rozmawiac, nie chcialam sluchac dluzej ze ktos o mnie plotkuje, splywalo to po mnie, ale jezeli cala szkola cos rozpowiada to jest jednak nie halo. Dobranoc Pamietniczku.

troszke pozno, ale lepiej pozno niz wcale. a sie kreci w moim zyciu.. nie wiem o co chodzi! wszystko zmienia sie na wiosne, zawsze! no nic Dobranoc kochani