photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Zawsze, gdy kobieta ...
Dodane 7 KWIETNIA 2007
15
Dodano: 7 KWIETNIA 2007

Zawsze, gdy kobieta ...

Zawsze, gdy kobieta i mężczyzna rozchodzą się we własne strony stają się dla siebie nieprzyjaciółmi i tak a nawet gorzej był ze mną i Anką. Nie chciałem tego, ale zawsze, gdy nadchodzi najgorsze obiecuje sobie to, w jaki sposób się zachowam i zawsze moje obietnice szlak trafia. Pod ostatnim wpisem na pb pojawił się komentarz, na który chcę dziś odpowiedzieć. Anna miała i może nadal swój dar – jej oczy były jak dwa szmaragdy wyciągnęde z dna morza, usta wiecznie ciepłe i delikatne jak matematyczny podmuch wiatru, który pojawia się pierwszego września. A Jej cera była nieskalana brudem wszechobecnego świata, niewinna niczym dziecko stojące w wiosennej kałuży deszczu i nieświadoma własnego piękna tak jakby nigdy nie widziała lustra. Taka była Anna, lecz nadszedł dzień, w którym poprosiła mnie, abym powiedział Jej całą prawdę i dała mi na to dwa dni, przez które zastanawiałem się co Jej powiedzieć. Nie chciałem niczego ukrywać, okłamywać ani tym bardziej mówić pół-prawdy, liczyła się tylko cała prawda. To było szesnastego lutego dawne temu, ale tego dnia powiedziałem wszystko, co miałem powiedzieć i teraz leży mi to na sercu. A co powiedziałem tego dnia? Wiele rzeczy, to za kogo się uważam, kim byłem i to, co jest dla mnie ważne, powiedziałem również to co czuje do niej. Tak na prawdę Anna nie była przygotowana do tej rozmowy, nie wszystko zrozumiała, ale i tak powiedziała to co chciała – „odejść już, nie chce cię znać” te słowa stały się moimi bliznami, które wiecznie są zakrwawione, potem jeszcze zadała mi pytania na które nie potrafiłem odpowiedzieć: „czemuś ty taki jesteś? dlaczego mnie poznałeś? wiesz ile bólu mi teraz zadałeś?” Pamiętam jeszcze, jaki był dzień, było chłodno, czekałem od samego rana by Ją zobaczyć a i niemal całą noc nie spałem, ale gdy doszło do tych słów z Jej ust wszystko się zmieniło, staliśmy się dla siebie nieprzyjaciółmi, zimni dla siebie. Anna tak bardzo nie znienawidziła, że prawie wszystko zmieniła, jeździła w niedługim czasie po tym zdarzeniu innymi autobusami, zmieniła wiele w sobie, włosy i makijaż to tylko niektóre rzeczy, które zastąpiła nowymi. A tylko dlatego to zrobiła, abym Jej nie poznał, ale to nie pomogło. Nadal pamiętam Jej oczy, tego nie zapomnę, nigdy. Ale to nie wszystko, co chciałem dzisiaj napisać, to jest początek tego czym a raczej tego co Jej zrobiłem, ale nie liczcie, że napisze całą prawdę. Teraz wiem, że należy mówić i pisać pół-prawdę tak aby nikogo nie urazić a teraz proszę Nikt69 poczekaj jeszcze parę dni, coś jeszcze napisze na twoje pytanie.

Komentarze

theend pół-prawda to tez prawie jak kłamstwo a jak to sie mówi klamstwo ma krótkie nogi. Z tego co napisales zrozumialam ze Ania nie byla przygotowana wiec mozliwe ze zrozumialam odebrala to nie tak jak trzeba ale napewno wina nie jest cala po twojej stronie bo przeciez Ona Cie o to prosila wiec moim zdaniem powinna zrozumiec. Moze powinniscie odbyc jeszcze jedna powazna rozmowe na ten temat? W kazdym razie nie moge nic wiecej powiedziec na ten temat
08/04/2007 13:29:30
pozytywownie wesołych ja życze Tobie
07/04/2007 23:49:43
bodydread taa..teżsobie obiecuje jak sie zachowam..że nie rzuce mu sie w ramiona jak go spotkam...nie pocałuje go...a jak go widze to wszystko szlag trafia:(
07/04/2007 13:08:41
nikt69 pół-prawda też czasem może zaszkodzić.
a Ty jeśli Annie powiedziałeś całą prawdę na swój temat i Ona tego nie zaakceptowała, to chyba częściowo wina leży po Jej stronie. chyba, ze źle rozumuję.

czekam na następną notkę. ;)
07/04/2007 10:33:27

Informacje o padenikt


Inni zdjęcia: Frigo [fr.]. ezekh114Bicie piany. ezekh114Cnotliwość drogowa. :-) ezekh114;) patrusia1991gdChruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24