Cześć dziewczyny.
Właściwie nie mam za wiele czasu bo mam jeszcze masę nauki, sprawdzian z obsługi konsumenta i marketingu sam się nie napisze ;s
No więc dzisiaj tak;
Ś; płatki owsiane+pół szklanki mleka+pół szklanki wody+8orzechów laskowych+łyżka cykori+banan
ŚII; 2kromki żytniego chleba+wędlina domowej roboty+pomidor
O; Kasza jaglana+mini marchewki i zielona fasolka na parze+masło klarowane+ szklanka cykorii z 10ml mleka i łyżką ksylitolu
K; Owsianka taka jak na śniadanie+łyżka cynamonu
Wieczorem 2godziny spaceru. Przy okresie ciężko mi się zabrać za jakie kolwiek ćwiczenia.
Chociaż...kogo ja oszukuję,jestem pieprzonym leniem i nigdy się nie mogę za to zabrać.
Potrzebuje motywacji...
A co u Was?
Czytam te waszę wpisy i wiecie co?
Podziwiam za wytrwałość,no i zazdroszę.
4lata temu też miałam tą determinacje i silną wolę.
A teraz? Czuje się jak zero.