studia inżynierskie to taki niewdzięczny kierunek, człowiek nie ma życia prywatnego, gdy trzeba się uczyć, bo ilość materiału do opanowania jest niemożliwa, gdybym chciała znaleźć czas na coś innego. nie lubię, bardzo nie lubię.
staram się powolutku wypierdolić depresję z własnego umysłu, ale ta cholera się trzyma mocno jak polityk stołka.