ja i tomek... ja nei wiem...dalej mnie to bawi..!
toooom nagraj ta płyte bo juz chce ogladac!!! i jak sadze nie tylko ja...znajdz czas :P (szuakaj!)
nie posiadam zadnych zdjęc ze studniówki jak narazie takze no... daje z sylwestra bo nawet jajan sie stesknił za jakim nowym zdjęciem ;)
na studniówce oczywiscie było super (w koncu MUSIAŁO,jedyna taka okazja w zyciu...) sie wytanczyłam i pokręciłam w tancu ile trzeba ;) bo nasi chlopcy tanczą przefajnie :) no ale tak, no nie była to impreza mojego zycia... na sylwestrze było fajniej :D
no i olek mnie w koncu nie zabił no ale to tak bywa. zadnego planu nie da sie zrealizowac w stu procentach... :P
teraz jestem chora juz zupełnie zupełnie i dogorywam. i tez rano jak jan zaniemówiłam a potem tylko wydawałam skrzeki ale..ale nie sadze zeby kogokolwiek to interesowało....
humor mam tak dobry ze az osłabłam! bo jak sie człowiek tak cieszy, ale tak naprawdre cieszy, tak całym sobą to dlugo tak nie daje rady. zwłaszcza bardzo chory czlowiek...
takze no. wczoraj swietny film ogladałam "przerwana lekcja muzyki". coprawda nie mam pojecia skad ten tytuł moze ktos mi zinterpretuje... ale... ale trafne mi sie wydaje porównanie z jakiejs gazety ze to jest kobiecy 'lot nad kukułczym gniazdem'. bardzo mi sie podobał. bo bardzo lubie filmy o wariatach. a o wariatkach to juz zupelnie.
-Nie chcesz mnie, Tony.
-O tak, chcę, kotku.
-Nie, nie chcesz.Jestem szalona.
-Dlatego nie możemy się przespać?
-Jestem szalona. Poważnie.Byłaś w szpitalu?
- Tak.
-Widujesz fioletowe ludziki?Mój kumpelwidział fioletowe ludziki.Więc stan go zamknął.To mu się nie podobało.Po jakimś czasie rzekł im...że już nie widuje fioletowych ludzików.
-Poprawiło mu się.
-Nie. Wciąż ich widzi.
a dzis jest 'nieznosna lekkosc bytu' o 22.15 i jako ze i tak nie moge spac (bo kto by mogł zasnac w nocy jesli przez ostatnie dni budził sie po 13...) to zamierzam poogaldac.
to tyle z pamietnika maniaka telewizyjnego w chorobie.
buziaki i usciski Wam i Tobie :P :*