cd.
On ze zdziwieniem patrzyl na mnie przez dluzsza chwile, a ja to skonczylam mowiac "nie wazne" i wyrwalam sie z jego uscisku. I odeszlam.
W drodze do Martynu dostalam sms "Kocie, porozmawiajmy,badz w parku kolo Twojego domu o 17.30". Nie odpisalam, postanowilam ze pozostawie go w niepewnosci.
Stojac pod domem Martyny,zleklam sie. Nie wiedzialam o co jej chodzi...
W koncu zapukalam. Wiedzialam, ze jej rodzice sa w pracy wiec od razu zaczelam mowic, patrzac sie w podloge, ze nie wiem o co chodzi ale mimo wszystko mi przykro, ale przerwal mi meski glos... Nie zgadniecie kto to.......
FABIAN KURWA FABIAN!!!!!
Zaczelam sie jakac i spytalam
-co Ty tu robisz?!
-eeee....
i wtedy przyszla Martyna, obejmujac go powiedziala
-myslisz, ze jedna noca nas poroznisz?
-ale...ale...
-ale co? przespalas sie z Krzyskiem dziwko!!
-jakim Krzyskiem... nie rozumiem, przeciez to jest Fabian...
-taaa tlumacz sie! a te bajeczki to wsadz sobie w dupe idiotko!
-kurwa w co wy gracie?!?!?!
-wez czasem pomysl zanim cos zrobisz, za niedlugo bedziesz spacerowac z wozkiem dzieciecym, jak dalej bedziesz sie tak kurwic! a teraz wypierdalaj!-i trzasnela drzwiami przed nosem.
Teraz to kurna zagadka, po co on sklamal z imienie. i czemu nie powiedzial ze jest z martyna? po chuj to robil...nie ogarniam.
O 17.25 wyszlam z domu, zmienilam tylko spodenki na rurki.
Byl juz tam Olek z ta ruda laska....
CdN!!!!!!!!!