photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 SIERPNIA 2012

To coś.. żyje.. part. 9

DZIEŃ ÓSMY

Ania zauważyła jak Kuba się przebudził:

- Heeej, już wstałeś ?

- Tak, w sumie to nie wiem dlaczego...

- Mhmmm... Jak tam wczorajsza dyskoteka ?

- No fajnie było, bardzo fajnie..

- Zauważyłam że wybyłeś z Wiką w trakcie.

- No tak... 

- Planujesz z nią coś ? Mieszkacie daleko od siebie... Strasznie daleko...

- Wiem, to chyba jedyna przeszkoda. Bardzo ją lubię... Iiii... To nie tak zwyczajnie... Jakoś tak inaczej...

- Miłość to się nazywa, Ty miałeś dużo dziewczyn.. Do żadnej czegoś takiego nie czułeś ?

- Nie no, czułem ale nie tak bardzo...

- No to niech wam się szczęści, może będziecie razem do końca życia ? Oj, ja lecę do łazienki, obudź ich robi się późno.

Kuba zauważył, że z Anią może porozmawiać szczerze... Taka przyjaciółka. Obudził wszystkich, poranna toaleta i śniadanie.. Potem wycieczka do Aqua Parku. Po wypróbowaniu zjeżdżalni, opłynięciu basenu kilkanaście razy i tak dalej wszyscy weszli do jacuzzi i zaczęli rozmawiać.

- Ej, idziemy dzisiaj ? - zapytał Jakub.

- Gdzie ? - Mateusz udawał że nie wie o co chodzi.

- No jak to gdzie ? Fabryka wzywa.

- W sumie to możemy się wybrać. - powiedział Kuba

- Mi tam za nią nie tęskno - odpowiedziała Iza.

- No mi też nie - przytaknęła jej Wika

- Ja bym się przeszła, ale tak za bardzo też mnie tam nie ciągnie - dopowiedziała Ania

- Ej, no weźcie chodźmy dzisiaj... Może będzie jakiś dreszczyk - zachęcał dziewczyny Jakub

- No dobra, możemy iść. Ale jeszcze nie jestem pewna czy mi się chce.. - powiedziała Wiktoria

- Ok, ok. W pełni cię rozumiem - odpowiedział jej Jakub niezbyt szczerze

- Więc tak jak zwykle wychodzimy o dwudziestej pierwszej. 

Po powrocie z Aqua Parku nie mieli na nic siły... Postanowili zostać w domku i porozmawiać o wyprawie i o innych rzeczach...

- Więc tak, wychodzimy jak zwykle.. - zaczął temat Mateusz

- Tak. Słuchajcie, a może by tak dzisiaj wejść do środka ? - zapytał żądny przygód Jakub.

- No chyba zwariowałeś ! - powiedziała Wika

- Właśnie ! Przecież to jest mega niebezpieczne - dodała Ania.

- A tam niebezpieczne, przecież to tylko legenda..

- Nie widziałeś tego w oknie ? - dołączył się do rozmowy Kuba

- No widziałem i chcę to sprawdzić, może to tylko kukła albo jakiś człowiek który się podszywa a nie duch.

- Ja i tak nie wejdę, możecie nazwać mnie tchórzem - wypowiedziała się Wiktoria.

- No dobra, nie musimy wszyscy wchodzić, ale jak Jakub idzie to ja z nim - powiedział Mateusz.

- I to rozumiem, jak chcecie będziecie stać na czatach.

- A ty, Kuba nie idziesz ? - zapytała Ania

- Nie wiem jeszcze, ale raczej tak. Skoro oni idą to czemu mam się nie przejść.

- Ja właśnie też nad tym myślę, bo jeżeli będę z trzema chłopakami to w sumie mogę iść.

- Eh.. Ja tam zostanę z Wiką w ostateczności pójdę z wami, jak wszyscy to wszyscy. - dodała Iza

- Ok, ok. Zacznijcie się szykować, bo chcemy dzisiaj wyjść... 

Jak zwykle gotowi do wyjścia, z latarkami, plecakami i w wygodnych ubraniach po cichutku wymknęli się z obozu. Dotarli do jeziora. Zbliżyli się do budynku. 

- No to co ? Wchodzimy ? - zapytał z lekką niepewnością Jakub, ale za nic nie dał tego po sobie poznać.

- Wchodzimy... - odpowiedział też niepewnie Mateusz

- Więc, idziecie czy nie ? 

- Ja idę - powiedziała Ania.

- No ja też - dopowiedział Kuba.

- Ja nie idę - zaprzeczyła stanowczo Wiktoria - tak, boję się.

- No dobra, chodźmy już.

Ale Wika i Iza jednak nie były tak pewne czy chcą zostać. Za pozostałymy zamykały się drzwi, dziewczyny chwyciły za nie i dogoniły resztę.

- No ale jak wszyscy to wszyscy. - powiedziała Wika i złapała Kubę za rękę.

Przeszli przez jakąś platformę. 

- Gdzie my tak w ogóle idziemy ? - zapytała Ania.

- Nie mam pojęcia... - odpowiedział jej Mateusz 

- Przed siebie, może coś znajdziemy - dodał Jakub.

I nie mylił się.. Weszli do jakiejś małej sali, po środku stało krzesło. Rozejrzeli się dookoła, koło okna stała ONA. Taka jak zawsze, długie warkocze i biała sukienka.. Patrzyła się przed siebie. Wszystkich oblał zimny pot. 

- Boję się... - wyszeptała Ania.

Zbliżyli się do siebie. 

- Co teraz robimy ? - zapytał cicho Jakub

Dziewczynka się odwróciła, dokładnie widzieli jej zapłakaną, odrażającą twarz. Była blada jak ściana, wielkie, smutne oczy miały ochotę płakać i płakać. Gdzieniegdzie spływała krew.. Miała rozdrapane ręce i czoło. Gdy jej się przyjrzeli mieli ochotę uciekać gdzie się da, ale byli sparaliżowani strachem. Przytuleni do siebie. Nagle dziewczyna spojrzała znów w okno. Wycofali się, wyszli z pomieszczenia i wybiegli z budynku, potem pognali do obozu. Nigdy nie byli tak przestraszeni, wpadli do domku. Usiedli na łóżku Wiktorii. 

- Boję się sama spać - powiedziała Ania

- Ej, połóżmy się wszyscy razem - zaproponował Jakub - tak, ja też się boję. 

Jak obmyślili, tak zrobili. Zsunęli łóżko Wiktorii, Ani i Mateusza i próbowali zasnąć. Cały czas byli przestraszeni. 

 

Część 10 już niedługo.

Komentarze

paylina cudne zapraszam do mnie :)
31/08/2012 13:27:16