Jeśli chcecie mi pomóc, to bardzo byłabym wdzięczna, jakby ktoś przygotował jakąś notkę z cytatami itp. Jeśli jest ktoś chętny, to niech napisze na photoblogu do mnie i wtedy podam więcej szczegółów. ;)
czekam na właściwy moment,w którym wszystko Ci powiem...
˙Bo tylko z prawdziwej przyjaźni może powstać prawdziwe uczucie...
Czasami, gdy Go widzę, czuję się, jak alkoholiczka po odwyku na widok butelki wódki...
Wiesz, prawdę mówiąc już Cię nie kocham, ale przyznaję, nadal mi się podobasz, nadal wiodę za tobą wzrokiem, nic niestety na to nie poradzę. Jednak muszę czekać, aby całkowicie się ODKOCHAĆ i zapomnieć, co było i iść dalej przed siebie w życiu. Mam wielką nadzieję, że znajdę takiego faceta, jakim ty byłeś kiedyś dla mnie.
pragnę Cię jak nikogo na tym świecie. myślę o Tobie i tęsknie kiedy Cię nie ma obok. jednak boję się. boję się w to zaangażować. na przeszkodzie stoi jakaś blokada, która wieję strachem i wyzwaniem. z jednej strony, o niczym innym nie marzę. z drugiej strony nie wyobrażam sobie tego wszystkiego. nie wiem czy podołam. jednak, chcę. chcę spróbować. a Ty weź to doceń i zauważ w końcu.
Gdybym mogła zadać Bogu jedno pytanie, zapytałabym, czemu nie jesteś teraz przy mnie.
czuję się żałośnie, czekając na wiadomość od Ciebie. po tym wszystkim co mi zrobiłeś. jestem gotowa Ci wybaczyć, pomimo tego, że jeszcze nie przeszło Ci przez myśl, żeby mnie przeprosić.
22:23 ; 18:19 ; 11:12... cholera, zawsze o tą pieprzoną minutę za późno, by móc się zastanowić, kto o mnie myślał, w głowie mając twój wyraźny obraz.
˙Wiesz, od tamtego dnia wiele się zmieniło. z uśmiechu na jej twarzy nie pozostało już nic. kolor jej błękitnych tęczówek prawie wyblakł. zmył się razem z łzami, które wylewa co noc. smutek stał się dla niej priorytetowym nałogiem. a sylaby czyjegoś imienia wciąż odbijają się od pustych ścian jej ponurego pokoju.
powiedz jej co czujesz. nawet jeśli nie kochasz, powiedz. ona to zrozumie, i ułoży sobie życie bez Ciebie. nie rób jej tylko tej cholernej nadziei.
zamiast kiwać głową do ulubionych kawałków jak co wieczór. zamiast ogarniać nowe demoty, i śmiać się z obrazków na kwejku wpatruję się co chwilę to w maleńką ikonkę w prawym dolny lub na telefon ,czy aby przypadkiem nie przyszła jakaś nowa wiadomość od Ciebie. chociaż dobrze wiem że teraz pewnie siedzisz w jakimś klubie i bawisz się mając kompletną wylewkę na wszystko.
I z daleka od siebie będziemy spoglądać w to samo niebo ..
Jest takie imię, które noszą setki osób, ale mi kojarzyć się będzie zawsze tylko z jedną osobą.
I za każdym razem jak o nim mówiła, uśmiech na jej twarzy pojawiał się i nie znikał aż do momentu, gdy ktoś jej przypomniał, że on już ma inną, wtedy był płacz i histeria.
'a ona czekała aż znów będzie taki sam, chciała znów zobaczyć ten blask w jego oczach gdy ją widzi'.
Szkoda tylko, że nie byłeś w stanie dostrzec, że jako jedyna z wszystkich Twoich dziewczyn, zauważyłam w Tobie coś więcej, niż tylko fajny dres. Dotarłam w głąb Twojej duszy, gdzie ujrzałam nadzwyczaj wrażliwego chłopaka z pięknym, potrafiącym kochać sercem. Jednak od dłuższego czasu na co dzień widzę chłopaka, który bezgraniczne się przed tym chowa, wręcz wstydzi się tego, że ma uczucia. Myślisz, że jesteś fajny będąc wrednym pseudo "skejtem" ? Owszem, może dla panienek widzących tylko tony podkładu i krwistą pomadkę, ale mi osobiście podoba się wersja wrażliwego chłopaka, którego dawniej kochałam. Tymczasem nawet Cię nie poznaję, ale mam nadzieję, że chociaż było warto zostać takim skurwielem.
Bo sztuką jest zrobić coś - z niczego. Sztuką jest zaprowadzić drugą osobę w miejsce zwyczajne i pokazać jaka w tym miejscu panuje nadzwyczajność. Sztuką jest kochać moi drodzy, przede wszystkim kochać. Ale kiedy już kochasz, dni są takie piękne, nic nie pozostaje obojętne. Wstajesz, spojrzysz w okno i o dziwo - uśmiechniesz się , zadowalając się pogodą - i właśnie to robi z Tobą miłość, wprowadza Cię w stan euforii. Ja osobiście, nie chcę się z tego stanu obudzić, jest fantastyczny.
Kiedyś po prostu podszedł. Złapał mnie za rękę, położył ją sobie na lewej piersi i zapytał: ''Czy tak bije serce kogoś, kto kłamie?''
˙siedziała na opustoszałej łące bawiąc się kosmykiem swoich złotych włosów z nadzieją, że tego lata też podbiegnie do niej z koszem truskawek, wiedząc jak je uwielbia. i że po raz kolejny, częstując go jedną z nich, wyzna miłość.
nadal mogę patrzeć godzinami na to, co nigdy nie będzie moje. na Ciebie.
mam nadzieję , że przyjdzie taki dzień w którym z czystym sumieniem będę mogła powiedzieć ,że jesteś dla mnie nikim i żałuje tego jak bardzo mi na tobie zależało.
nie wiem co Ty brałeś, ale jeśli uważasz,że ten plastik to ideał na żonę - to ja się poświęce i Ci podsunę swojego dilera.
Pokochała Go. Przystojny, wysoki brunet o piwnych oczach. Uwielbiał poezje, zachody słońca i deszczowe dni. Na samą myśl o Nim pojawiał się szeroki uśmiech na jej smutnej twarzy. Miał nigdy Jej nie skrzywdzić, zawsze być tuż obok Niej. Był prawie idealny. Miał tylko jedną wadę, nie istniał.
A gdyby naprawdę był koniec świata, ciekawe ile osób wyznałoby Ci miłość...
funkcja 'wersje robocze' w moim telefonie wie o mnie wszystko.