Przez 8 lat nie spotkałam się w swoim życiu z tak bardzo wrażliwym, a wręcz "człowieczym" koniem, który na tyle dawał do zrozumienia, że coś jest nie tak, jak być powinno aż wszelkie nadzieje na lepsze jutro zostały przekreślone. Dla mnie była to - i jest nadal doskonała lekcja pokory, która sprawiła, że zaczęłam patrzeć na tą drugą istotę w jeszcze inny, dotychczas mi nieznany sposób. Niekiedy zwykłe badania i wstępne diagnozy nijak się mają do szeroko pojętej psychiki, która jak się okazuje, odgrywa tutaj głowną rolę. Psychiki, której z każdym nowym dniem się uczę oraz w którą udało mi się wgłębić by w niedalekiej przyszłości osiągnąć swój, a właściwie nasz cel.
Cztery lata. Właściwie dwa bardzo dobre. Wiele wspomnień, poznanych wspaniałych osób. Niestety nie mogę patrzeć na to przez pryzmat przeszłości, co było już tam nie powróci, teraz muszę poddać racjonalnej ocenie teraźniejszość. Prawdopodobieństwo zmian? Z wahaniami lecz coraz to większe.
"Miej odwagę podążać za swoim sercem i intuicją. One w jakiś sposób wiedzą, kim tak naprawdę chcesz zostać.
"Nie mam ochoty wstać" - więc kto ma? Każdego dnia, kiedy mówisz "nie" swoim marzeniom możesz opóźniać je o 6 miesięcy, o cały rok. Ten jeden dzień, kiedy nie chciało ci się wstać może spowolnić wszystko na bardzo długo.
Nigdy nie jest łatwo, kiedy chcesz zmian. Gdyby to było łatwe, każdy by to robił."