Ona jest moją największą motywacją do działania, dającą mi wiarę w jeszcze lepsze jutro oraz to, że dam sobie radę ze wszelkimi przeciwnościami losu.
Lipcowy wyjazd nad morze oraz nad jezioro jak najbardziej udany, już czekam na powtórkę za rok! A tymczasem cieszę się z ostatnich dni wolnego.
Popłakać się ze szczęścia na naszych pierwszych zawodach skokowych - bezcenne.