photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 KWIETNIA 2013

ioooooo iooo io ;-)

Dzień leci za dniem... dopiero co stałam z mamą w kuchni i piekłam placki na śwęta, a jest już? No właśnie, jaki dzisiaj mamy dzień, bo od rana myślę, że jest wtorek.

Ale pomału, pokojarzmy fakty. 
W piątek pieczenie placków, sobota - wieczorna warta z druhami w kościele (może pojawi się tu jakieś zdjęcie w przyszłości z owego dnia) i kabarety na salce. 
Niedziela - święty dzień. Stoję przy oknie i wsłuchując się w dźwięk syreny, która daje mi do zrozumienia, że jest już 5.00 pospiesznie zakładam mundur. 

Następnie spędzam kilka minut przed lustrem, które sprawia, że śniadanie jem już w "Drugim Domu". Ekipa jest więc zbieramy się i dzida. Śnieg dokurwia na bogato, czuję nawet jak wlatuje mi za kołnierz ale mimo to kroczę dzielnie przed siebie. Po uroczystościach Kościelnych czas na 'właściwe' śniadanie w gronie wybranych :D 

Po południu krótka drzemka i kierunek Szklary. Sen miażdży niesamowicie, więc po powrocie do domu zmykam szybko pod prysznic i kładę się spać.
Poniedziałkowy poranek pod względem religijnym podobny. Po modłach czas na kawusię z sąsiadami :D
A wieczorową porą do Małego na 'domową' 8nastkę. Siedzę koło Darka i tylko czuję jak co chwilę szturcha mnie ramieniem poganiając w piciu. Około 23 opuszczam salę kabaretową i spadam do domu.
No i heja, mamy już wtorek... wreeeeeszcie wtorek, otwieram oczy i zerkam na godzinę, myśląc o tym, że w końcu spędzimy trochę czasu razem. W żółwim tempie zjadam śniadanie przełączając kanały w TV. Nuda, więc idę obczaić co się dzieje w wielkim świecie internetu. O 11 na korki z matmy, kolejno kawa w remizie i knucie planów... Stwierdzam, że nie ma się co tak plątać i idę pomóc Bartkowi sprzątać na sali, czas pras i poszło. Co dwie pary rąk to nie jedna :D

13.30 idę w umówione miejsce i czekam i czekam i czekam i i... słońce świeci lecz mimo to jest zimno jak 150, wiatr targa mi włosy jak szalony. "Za chwilę mi łeb porwie albo zamarznę" - myśląc to zakładam jakoś koślawo bandane na uszy i co? NO CZEKAM, przywołując z takiej cudnej księgi dla wewnętrznej siły fragment o tym, że;
"(...) Miłość cierpliwa jest..."

Uczuć towarzyszących nie opisuję :]
Przejdźmy dalej... a raczej przejedźmy ;-) Kraków fajny, sklep fajny, buty fajne. Ale kij z tego jak kasy nie ma. Halo halo Mietku, halo halo Franku, sprawdź mi raz, drugi, trzeci. Zaczarowana kawa dusicielka... Służba zdrowia jak to w Polsce - chyba nie wymaga komentarza.
Po powrocie na pocieszenie jeszcze alarmowo do wypadku.

- "Mateusz nudzi mi się, chodź odśnieżymy plac".
- "Dooobra, ale wiesz, że jutro nic z tego nie będzie?"
- "Wiem, wiem ale trzeba spalić jakoś świąteczne żercie" :D

Każdy sposób jest dobry na nudę!

________________________________________________________________________________________________________________________________________
Czasem Cię podziwiam, że jesteś w stanie ze mną wytrzymać i dziękuję Bogu za to, że Cię mam.
Anioł Stróż nie musi się wyróżniać z tłumu anielskimi skrzydłami ;>

JEŚLI MASZ KOGOŚ KTO CIĘ KOCHA, MASZ SETKĘ POWODÓW BY ŻYĆ. Mam Ci wymienić? ;-)

 

Informacje o niebieskiagresor


Inni zdjęcia: ;) patrusia1991gdSezamie? seignej*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz