Uśmiechem wygrać wszystko, taki cel.
Trzeba łapać ulotne momenty. Jak to śpiewał Dżem... "w życiu piękne są tylko chwile".
Ostatnie dni, bardzo trudne i męczące ale obiecałam kiedyś, że dam radę więc trzeba zachować pozory i się nie poddać. Na szczęście jeszcze gdzieś tam na samym dnie jest we mnie trochę sił, które odgrzebuję w sytuacjach krysysowych. Wieczór spędzony w wesołej atmosferze, cały dzień 'pościć' po to, żeby na noc nawpierdalać się naleśników <3 yeah, I like it !!
Cisza, ciemność, pusto się zrobiło... siedzę sama i skrobę te wypociny. Za 10 minut będzie już niedziela, niedziela która przypomina mi o tym, że następnego dnia znowu zacznie się ten młyn.