Czekam, aż wreszcie wyjdzie słońce...
Znałam kiedyś takiego wesołego chłopaka, z dużym poczuciem humoru, towarzyskiego, spontanicznego, który pięknie grał...
teraz już potrafi tylko pięknie grać. A może aż?
Utkwiłam gdzieś między jutrem, a wspomnieniami i tkwię tam bez celu. Obecnie nawet w pokoju mam większy porządek niż w głowie.
Obiecuję sobie, że dam radę. Sukces podobnież zależy od podejścia, albo można wszystko olać albo walczyć do końca.
Raczej nie żałuję czynów, żałuję tylko swojej bezczynności i paraliżującego strachu. Kiedyś nie miałam z takimi rzeczami problemów, w prawdzie nawet nie znałam słowa "strach".
Chciałabym nabrać dystansu do wszystkiego co mnie otacza, żebym nie musiała zawodzić się na nikim i na niczym.
"Mała nie myśl tyle, bo Ci mózg puchnie!
Kobiety za dużo myślą o problemach, a faceci?
W ogóle nie myślą o problemach i czują się znacznie lepiej (śmiech)
...oni myślą tylko o sexie. Więc nie wiem, albo też zaczynij myśleć tylko
o sexie albo w ramach głupich myśli rób 10 pompek za karę - przynajmniej będzie pożytek."
M. Felis
Uwielbiam tę kobietę! :D
______________________________________________________________________________________________________________________
Są jeszcze tacy ludzie dzięki, którym udaje mi się wstać z łóżka i 'jako tako' funkcjonować, po Japońsku, bo po Japośku ale lepiej tak niż wcale ;-)
Sobotni wieczór całkiem przyjemny, w dobrym towarzystwie i na wesoło. Jednak niedzielne popołudnie bardziej mi się podobało, niby nic... kilka minut. Ale za to jakie intrygujące ;-)
Tak. Przyznaję się, nie ma godziny, w której bym o Tobie nie pomyślała, nie ma dnia, w którym nie spojrzałabym na Twoje zdjęcie.
A to wszystko przez to, że jesteś tak blisko, a jednak tak daleko.
Kim Ty właściwie jesteś, kim jestem ja?
Może Tobą, a Ty mną? A może oboje jesteśmy z bajki?
Może ta bajka jest na prawdę? Po co opowiadam Ci wszystko o sobie?
Może po to, żeby wracać choć na moment do tego wyimaginowanego świata?
A może dlatego, że znowu jest zima, mam mokry błękit w oczach i czekam...
Wiesz, że nie potrafię milczeć. Jedynym powodem do niekończącej się ciszy byłyby usta Twoje przy moich.
Kocham Cię nie tak jak dorośli. Kocham Cię miłością dziecka - prawdziwie.
5 minut w jego towarzystwie to jak łyk wina dla alkoholika ;>