Hej Małpki ;**
Dzisiaj krótko i ne temat. Odchodzę na 3 dni i zawieszam bloga.
Dzisiaj na spontana robimy ognisko z dalszym nocowaniem u kol. Jutro przyjeżdża rodzina z Tych, wracają dopiero w niedzielę wieczorem.
Dlatego też nie chcę Was gorszyć swoimi bilansami. Będę się starała chociaż trochę ograniczać, no ale jak jutro z samego rana będę musiała piec ciasta to... kiepsko będzie -.-Przygotowałam się już psychicznie, że wrócę zapewne cięższa i większa, za przyjemności trzeba płacić. Potem przejdę chyba na dietę HSGD.Wydaje mi się, że zmniejszę tym ryzyko napadów...
+ rodzice są okropnie pokłóceni. Cała moja rodzina jest chyba pokłócona z mamą...
Tata powiedział, że jak tak dalej pójdzie to nie jedziemy na Chorwację. Super... Przez ich kłótnie już całkiem tracę ochotę na odchudzanie.
Tak więc do poniedziałku ;*
Będę do Was zaglądać :)