Spójrz mi w oczy...
Dzisiaj pozwalam Ci umrzeć.
Ale jutro wróć.
Może razem gdzieś wyskoczymy ?
Wyżej niż sięga niebo.
A może poniżej najgłębszego dna?
Spójrz mi w oczy.
Tutaj jestem. Nigdzie indziej.
A Ty gdzie jesteś? Osiągnąłeś już to co niemożliwe i najbardziej upragnione?
Czy strawił Cię ogień własnego pożądania?
Spójrz mi w oczy!
To tutaj jestem!
Odrzuciłeś mnie w inna rzeczywistość.
Dziękuje Ci.
Za to, że udowodniłeś mi kolejny raz, że
nie muszę
być.
Zatem dzisiaj pozwalam Ci umrzeć.
Drzewa maluja swe liście w ciepłych kolorach, a wiatr niesie dzisiaj zapach będący jakby wspomnieniem lata. Słonecznie i barwnie...
Mimo tego ... tęsknie za wiosną.
Do we!
Do we know, when we FLY?
When we, when we go
Do we die?