Gdy byłam już tak blisko "szczytu" przypomniał mi się moment przed laty gdy rozpiął mi się karabinek a byłam parenaście metrów nad ziemią... Na szczęście w tej mojej amatorskiej nieuwadze i niedokładności miałam farta iż w górze nie byłam sama. Przypomniało mi się to wszystko i krzyknęłam "tyle dość" . ale ktoś z dołu zawołał dasz radę..
i jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi to doszłam:p
Ile już kroków w moim życiu zdawało się być tymi ostatnimi a każdy koljejny okazywał się do pokonania...?
Szkoda tylko że najtrudniejsze decyzje wcale nie muszą być właściwe a jedynie nieodwracalne...
Wołam tam z góry... czy ktośmnie asekuruje?
Patrze w dół i kręci mi się w głowie
okropnie
aa....
Wiadomość zła
odpadam od ścianki
Wiadomośc dobra
Na dole ktoś mnie asekuruje
Wadomość zła
Ten ktoś ma przerwę na kawe
Wiadomość dobra
Spadam na stóg siana
Wiadomość zła
W stogu są widły
A teraz photoblogowy konkurs: co będzie dalej
a) ominę widły b) ominę widły ale ominę też stóg siana c) nie ominę wideł i będe mieć 5 ran kłotych ( zawsze lepiej niż usiąść na jeżu)
Na zwycięzców czeka wycieczka do Czarnobyla w jedną stronę . Uwaga ! musicie miec skończone 100 lat i zgodę dziadka!
Ehhh wiem że ttroche mi się pieprzy ale spałam dziś zaledwie 2 godziny, w tym czasie zdązyło mi się przyśnić żę koło carrefoura postawili szpital psychaitryczny i z niejasnych dla mnie przyczyn porwano mnie i umieszczono jako pacjęntke. Nie powinnam się tym martwić bo moje sny zazwcyzaj sa zdeka psychodeliczne ( oryginalna to ja nie jestm bo chyba większość ludzi jak ma chociaż sen z niezauważeniem koleżanki w toalecie i spuszceniem jej trudno przebić :p)
Chyba mówię troche więcej niż zwykle
Bo jestem tu sama
i nie mam się komu wygadać
tak bardzo czuję się samotna
tak niepewna.. gdy patrzzę w dół...
I ziemia się rozwiera i nie chcę już głębiej lecieć..
tak wiele pytań tak mało odpowiedzi..