"Portret ten od wieków zachwyca historyków i twórców, a także zwykłych ludzi. Niektórzy z nich sądzą nawet, że Leonardo, który jak na epokę, w której żył był wyjątkowo inteligentny i oświecony (wręcz wyprzedzał swoją epokę), stworzył swój ukryty autoportret, a wyraz twarzy zwany "enigmatycznym uśmiechem" ma wyśmiewać nierozumność ludzi, którzy tego nie widzą."
DLaczego ta Mona się nie uśmiecha? :> Czyja to buźka, przypatrzcie się dobrze:>
Bo kto by MNIE zrozumiał? Noga za nogą krok za krokiem , ale grunt nie wydaje się zbyt pewny. Zawędrowałam aż do Luwru. Bo oprócz tysięcy przewijajacych się dziennie zwiedzajaćych, rozwrzeszcanych i znudzonych dzieciaków, starszych znawców sztuki, wagarowiczów którzy urwali się na chwile ze szkoły i nie wiedzą gdzie się podziać to NIKT mi nie będzie przeszkadzał, będzie cisza i spokój
A i zapomniałam napomknąć że nocą będę musiałą mieć lekki sen w obawie że ktoś może mnie ukraść. Drobiazg
Ale nie będę widzieć tych wszystkich których kocham , na których mi zależy. I będę mieć serce w całości, wreszcie nie będę musiała rozmyślać , martwić się o nich, dzielić smutki i radośći. Trochę to serce zaniknie od nieużywania, ale w ramach chyba mi nie będzie potrzebne? Od tego całego wyrafinowania pojawi się uśmieszek którego brakuje mi na zdjęciu.
Wybaczcie więc Pauli gdy by czasem was czymś uraziła, była inna niż zwykle, bo to nie ona tylko Mona Lisa. Prawdziwa Paula wypoczywa w Luwrze. Powiem wam w tajemnicy że niezbyt dobrze jej tam, ale miejmy nadzieję że niedługo wróci. Po prostu musi pare rzeczy przemyśleć. I zrozumieć że tysiąckrotnie lepiej jest dzielić z kimś cudze smutki niż przeżywać samotnie sukcesy.
Gdzie ja jestem... o jak tu cicho i ciemno....