Z dupy strony :D 

Urodziny jak najbardziej na propsie, tydzień treningów również! Dziś poruszymy problem pieniędzy, natchniona trenerem i dzisiejszymi pogduszkami. Celem większości ludzi jest znaleźć dobrą pracę, mieć tyle pieniędzy by wystarczyło na podstawowe potrzeby bądź więcej. Dobra maternialne potrafią zawrócić w głowie, sama zauważyłam że jestem pod wpływem dobrej marki i sięgam coraz to po droższe rzeczy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i sęk w tym by jednak nie dać się ponieść tej "fali". Śmieszy mnie trochę widok ośmio latka mającego lepszy telefon ode mnie, gdzie ja w jego wieku mogłam tylko o nim pomażyć. Fakt, faktem czasy się zmieniły i są one łatwiej dostępne, aczkolwiek nie popieram takiego stanu rzeczy. Wchodzę po młodszego brata do szkoły, a tam co drugie dziecko siedzi na schodach i gra w gry. WTF w tym wieku się biega po karytarzach i ciągnie dziewczyny za warkocze! (Znowu żem się uczepiła tych telefonów :D). Abstrachując, często widzimy tą złą stronę, że ciągle tych pieniędzy nie ma, ciągle na coś brakuje, ciągle na coś za mało. Popatrzmy na to z drugiej strony, co już mamy, ile wydajemy miesięcznie na KFC (taki przykład:D) i ile wydaliśmy na swój rozwój. Zacznijmi dostrzegać te lepsze strony, a wszytsko stanie się jakoś dziwnie piękne. Ale pieniądze szczęścia nie dają! Ważne jest to by robić to co kochamy, ale to już przecież każdy wie :). 

PEACE