photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2009

Pięciolina spadających nut.

Dnia Czternastego - noc - 14  lipca Roku 2009

 

Pan Dalloway kontemplował symfonię upadającej kropli.


Wsłuchiwałem się w mozaikę kolorowych barw dźwięku zaczepionego o rynnę  na którą co kolejny pochmurny dzień, spada cała gama nut, wygrywająca swoje krople na jej metalicznej powierzchni.
Syreni śpiew unoszący się na morskiej bryzie, niesiony przez jej fale dociera do spragnionego marynarza, skuszonego mistycznymi głosami kobiet rzekomo tęskniących za rozbitkami, których poniosła toń oceanu. Pieśniarki nocy jak nieskalane łabędzie igrające na seledynowych bałwanach tańczą balet na cześć  bladej poświaty srebrzystego księżyca
- oświetlającą ich przepiękne lica - dziś wyjątkowo okrągłego - zdającego się połykać garście mroku uwięzione gdzieś tam w przestrzeni.
Wizja spadającej symfoni kropel.
Wyrafinowana synestezja smaku sztuki widzenia tam gdzie oczy bywają zamknięte, a uszy błądzą po krainie niezbadanych otchłani ciszy.
Kraina niezwykle barwna i piękna w swoim bogactwie, otoczonego złotawą powłoką bursztynu - niczym owad - który pod wpływem stagnacji upływającego czasu został tam uwieczniony, niczym na starodawnej XIX wiecznej fotografii.

Zapytasz czym jest ten świat?

Cudem będzie jak odpowie Ci echo Twojego własnego głosu ( o ile nie zgubi się w szerokim prądzie rzeki wspomnień i wartkim potoku myśli, które zbombardują Twoją jaźnię nie pozwalając Ci zaczerpnąć świeżego powetrza).

Wsłuchiwałem się w mozaikę kolorowych barw dźwięku. Zatopionym wzrokiem spoglądałem na jasne, uliczne latarnie, które niczym świetliki baraszkowały przed moimi na w pół zamkniętymi oczami. Gdyby ich nie było, Człowiek błądził by w ciemnościach wpadając w głębiny swoich własnych błędów i niepowodzeń. Czym wobec tego jest życie świetlika?
Drobnostką.
Tak jak drobnostką jest uliczna latarnia, bez której nie widzielibyśmy Drogi.
Świetlik. Mały kapłan Księżyca. Jest przedłużeniem Jego Woli, Jego Światła, Jego twórzych promieni otulających czarną nocą świat, który zdajemy się widzieć przez pryzmat magii.
Drobnostka.
Jak kropla deszczu, która tworzyła kolorową mozaikę barw dźwięku, którą kontemplowałem.

Komentarze

mrdalloway Ważkie to dla mnie słowa, droga Pani. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt słysząc takie komplementy. Jestem rad, iż pełne subtelności Spojrzenie uraczyło Pani poetyckie zmysły.

Pozdrawiam Księżną oraz wszystkich komentujących :)
17/07/2009 0:45:27
~Krushi Cóż za subtelność, Panie Dalloway, niezwykła wprost finezja. Obracam Pana słowa w dłoniach jak najszlachetniejsze kamienie i łapię w nie światło. Upadająca kropla już nigdy nie będzie mi obojętna. A kiedy wypatruję świetlików zaplątanych w moje włosy, Pan zdaje mi się po prostu wysokim kapłanem Piękna.
16/07/2009 16:25:58
~Tina Tak, drobnostką jest niemal wszystko, a jednak to właśnie z tych wszystkich drobnostek zbudowany jest nasz świat.
Wydawać by się mogło, że świat to jedna wielka doskonałość, która w swojej niedoskonałości nas otacza... A jednak to coś więcej.
Świat jest niczym wyhaftowany na płótnie obrazek - składa się na niego wiele małych elementów, takich drobnostek właśnie, które dopiero zgromadzone wszystkie razem tworzą całość.
15/07/2009 16:17:07
scarlagg no może troszkę...;) ;P
14/07/2009 19:35:06

Informacje o mrdalloway


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24