photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 KWIETNIA 2010

Dialog w Lustrze.

Dnia dwudziestego szóstego - serce popołudnia skąpanego w złotej rosie  słonecznych promieni  - 17 kwietnia  roku 2010

"Człowieka zapomnianego mrok miłosiernie pogrąża w swych odmętach. Nikt nie wie, dokąd człowiek ten zmierza lub skąd przybywa. Może poszukiwać prawdy i ją wypowiedzieć, tylko on jest wolny, tylko on jest prawdomówny, tylko on jest ze sobą w zgodzie"

Pan Dalloway zasmakował innych zapachów Kunsztu, prowadząc wewnętrzną walkę - wojnę,  z Istotą najbardziej niebezpieczną, najbardziej nieprzywidywalną, a jednocześnie najlepiej sobie znaną - z własnym jestestwem.

Ty. Zawsze tylko Ty. Szare odbicie w kryształowym lustrze lodu pozbawionym oddechu i wszelakiej formy życia, gdzieś tam daleko za irracjonalną formą bytu - jakby zamknięty w szklanej kuli w pełnym tego słowa znaczeniu?
Jak łapię oddech. Ty łapiesz oddech, ja łapię oddech, Ty...
I znowu to robisz małpując moje zachowanie, moje ruchy wywołane gdzieś w mózgowej przysadzce, pobudzone zmysłem czynienia czegoś z tak zwaną pełną świadomością!
Tak, znowu łapiesz oddech! Jakbyś nic innego w życiu nie mógł sam, na wyłączność całkowitą osiągnąć. Na Boga miłego. Przez dwadzieścia lat to samo. Użeranie się z Tobą jest jak walka i wojna pozycyjna, nigdy Ty - nigdy ja nie ustępujemy, chociaż każde z nas pragnie się od siebie uniezaleznić i żyć własnym życiem mając na uwadze to, że druga strona medalu nie egzystuje, albo inaczej - egzystuje, ale bez mimowolnej wiedzy, któregoś z nas.
Bo jest nas dwóch. Zapamiętaj tę zasadę. Jest nas dwóch (Ty i Ja).
Ale zawsze jesteś tylko TY.
Znienawidziłem Ciebie do granic możliwości, do czerwoności rozżażonego metalu, do temperatury piekielnego ognia, albo i nawet większej. Przekleństwo. Tylko jak to wyrazić?
Wiesz co Ci powiem? (Mówię to za każdym razem, gdy stoję przed lustrem). Jesteś tylko cieniem, tylko nędzną istotą, która nie potrafi działać sama; nie ma umiejętności prowadzenia własnego, pełnego smaku,aromatu, bytu i luksusu zycia. Jesteś nikim.
Mówisz mi to samo. Widzisz... Nawet w tym nie jesteś dobry. Twoje fałszywe i pełne arogancji słowa są takie oklepane! Jakbyś nie umiał zajrzeć w głębię. Nie masz wystarczająco charyzmy by mnie przekonać do swoich racji.
Brak mi słów. Tak. To najlepsze co mogę z Twoją sytuacją w związku uczynić. Brak mi słów. Więc będę milczeć. Zobaczymy co mi odpowiesz. A pamiętaj, iż cisza nie oznacza końca!
...
To chyba jakaś załosna kpina. Patrzysz się na mnie swoimi wyłupiastymi oczami ,raz w lewo, raz w prawo ,raz w lewo, raz w prawo, bez końca, bez początku i bez jakiejś wyśrodkowanej mediany. Wciąż, tylko Ty i Twoje ustawiczne małpowanie.
Nadajesz się do cyrku. Jako niebagatelny przykład przysłowiowego idioty, w pewnym sensie naiwnego głupka.

I co z tego, że nasza kłotnia trwa dwadzieścia lat? Dzwiadzieścia lat!
Może mi powiesz, że to ja jestem winny? Prawda? To ja jestem winny! To wszystko moja wina, mea culpa, mea maxima culpa!
Och. To była ironia? Czy to była szydercza ironia? Sarkazm z Twoich niemych rzekomo ust?
Nie, ja nie zwodziłem. Autentycznie się przyznałem do błędu. Bo ja prezentuję poziom!
A ja nie?
Nie, Ty nie.
Chociaż w sumie. Czasami jest to ustawicznie ciekawe. Bo muszę się zgodzić, że przynajmniej raz miałeś rację.
Dziękuję! Nie, to ja dziękuję!
Cóż za wysublimowany przejaw kurtuazji. Wiem, wiem! Tylko przestań mnie małpować.
Robisz to od dwudziestu lat.
Dwudziestu lat, w tym samym lustrze.
A w zasadzie po jego drugiej stronie...

Komentarze

mordega przynieś mi piwno ko... eee mężczyzno :P ;****
24/05/2010 0:55:03
scarlagg Łacina nie jest taka zła ;) a studiuję "Informację naukową i bibliotekoznawstwo" - chory kierunek ;)))
22/05/2010 23:15:44
mordega Pięknie Adasiu :]
17/04/2010 14:26:06

Informacje o mrdalloway


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24