Witam Was Kochane, miałam już tutaj nie zaglądać z powodu migreny, ale ustała troszkę po wypiciu bardzo słodkiej herbaty. Normalnie nie piję wcale herbaty, ale gdy przychodzi straszny ból głowy jestem w stanie pochłonąć te kalorię, aby tylko zmniejszyć ten narastający z sekundy na sekundę ból. Bilans dzisiejszy nie powala. Moje dzienne zapotrzebowanie wynosi 2194, dzisiaj spożyłam 1511kcal, więc nie jest źle 69% mojego zapotrzebowania. Z wczorajszym było gorzej, bo spożyłam 869 kcal, czyli 40%. Jeśli chodzi o trening, dzisiaj aktywność przeważnie na dworze. W sumie spaliłam 1710 kcal ;) Jest dobrze. ;) Dobrej Nocy ;*
a u Was jak z ćwiczeniami?