zaorana jestem. byłam dziś w tym gdańsku u siory z rodziną.
ja pierdolę. ojciec już naprawdę nie ma się o co czepiać. ^^
ale dobra, szkoda gadać. rano wstałam, ogarnęłam.
po południu pojechaliśmy, ale siostry nie było. ;o na zakupach
była, bo stracili rachubę czasu. ale luz, przyjechali i było spoko.
drogę powrotną prawie całą przespałam. i teraz jestem jeszcze
dzięki temu bardziej zmulona. no cóż. a jutro sprawdzian z PO
i praca klasowa z angola. jooou.
i oczywiście znów sobie ubzdurali, że jutro idziemy na wfach na
lodowisko. ja jebie. nie idę. wolę się wyspać. o. najwyżej kiedy indziej
zmotam się z laskami i luz.
no i wgl wkurzyłam się niedawno. świetnie. ciekawe kiedy. ^^
iiiiidę się uczyć kurwa. ; /
i tak Cię Kocham. ;*