Moje z dziś- katowanie ludzkich oczu takim widokiem powinno być zabronione czy coś.
Odchodzę, przynajmniej na teraz. Będę jadła mało (małoooo) , z ćwiczeń będzie codziennie MelB na tyłek i klaa z Cindy. Będą i wf 'y, których nie mam zamiaru opuszczać.
Moje jedzenie coraz mniej (najlepiej bym nic nie jadła, ale wiem sama, że to da tylko odwrotny efekt) będę kontynuować do tego czasu, aż nie usłyszę od mamy "Jak Ty schudłaś!" . Tak, od mamy. Przez to, co od niej usłyszałam ostatnio. A co potem? Zobaczymy.
Chciałabym z całego serca życzyć WSZYSTKIM dziewczynom z tego miejsca za motywację i wsparcie, które od was dostałam. Serio, jesteście niesamowite- dlatego życzę Wam powodzenia i dochodzenia do celu bardziej bezpieczną i zdrową drogą, niż tą, którą wybrałam ja.
Szczególne całusy i takie tam dla nastysize i noamericano - jesteście wielkie! Wasze wpisy były zawsze najlepszym motywatorem :*
Jeśli ktoś chce napisać, pogadać, wyżalić się, c o k o l w i e k , piszczie. GG- 7354521.
Wasza Hania.